Joanna Brodzik przeszła wielką metamorfozę. W niczym nie przypomina siebie sprzed lat
Joanna Brodzik 11 stycznia obchodziła 50. urodziny. Aktorka, którą Polacy pokochali za takie seriale, jak „Graczykowie”, „Kasia i Tomek” czy „Magda M” właśnie pokazała się w nowym nagraniu. Jej przemiana robi gigantyczne wrażenie.
Gwiazda sięgnęła pamięcią do wydania jednego z magazynów, który opublikował z nią wywiad dwadzieścia lat temu. Bardzo dowcipnie skomentowała archiwalną publikację i odniosła się do swojego obecnego wyglądu.
Joanna Brodzik zaczynała jako eteryczna blondynka
Brodzik działa na polskiej scenie artystycznej od niemal trzech dekad. Szkołę teatralną ukończyła w 1996 roku i niemal od razu otrzymała pierwsze role. Prawdziwą sławę przyniosła jej jednak produkcja „Kasia i Tomek”, emitowana od 2002 roku.
Poznaliśmy ją wtedy jako eteryczną blondynkę. Czasem zmieniała fryzurę, farbując się na ciemny kolor, jednak zarówno we wspomnianym serialu, jak i w nieco późniejszej „Magdzie M” pokazywała się widzom w jasnych, krótkich włosach, przystrzyżonych na styl pixie. Idealnie pasował do jej delikatnych, subtelnych rysów .
Joanna Brodzik cofa się pamięcią do początków kariery
Miesięcznik „Glamour” w 2006 roku przyznał jej w swoim plebiscycie tytuł „Kobieta Roku”. Teraz Joanna wzięła udział w zabawnym nagraniu dla tego czasopisma, w którym zajrzała do numeru z 2003 roku. Brodzik pokazała do kamery okładkę, na której widać jej zdjęcie sprzed dwudziestu lat. „A to jest ta 20 lat później” powiedziała z uśmiechem, pokazując na siebie.
„Niezły czas, co?” zapytała retorycznie aktorka. I rzeczywiście, choć wciąż wygląda bardzo młodzieńczo, świeżo, energicznie i zdecydowanie „nie na swój wiek”, nieźle się zmieniła. Nie chodzi jedynie o uczesanie, które z frywolnej blond pixie zmieniło się w bob w modnym stylu soft shag, w odcieniu ciepłego, ciemnego brązu.
„Po dwudziestu latach już wiem” mówi Joanna Brodzik
„Zakładam buciki i idę” cytuje Brodzik samą siebie sprzed lat. „Po dwudziestu latach już wiem, jakie to są buciki” mówi z wyraźną blazą, eksponując wojskowe, skórzane trapery na prostej, grubej podeszwie. Bardzo nowoczesne, konkretne i z pewnością niesamowicie wygodne obuwie dla pewnej siebie kobiety.
Pewność siebie emanuje z niej zresztą bardzo wyraźnie. Okulary w nietypowych, okrągłych i grubych czarnych oprawkach, czarne legginsowe spodnie oraz intensywnie różowa koszula daje mocny vibe energicznej kobiety.
„ Gdybym dwadzieścia lat temu wiedziała, że jestem taką fajną i mądrą laską , to bym się trochę mniej tym wszystkim przejmowała” mówi na koniec, patrząc na widzów z błyskiem w oku.
A jak wam podoba się ta przemiana?
Zobacz film i zdjęcia: