Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Kiedyś miłość, teraz wojna! Julia Wieniawa domaga się przeprosin po tym, jak została potraktowana
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 10.07.2024 18:55

Kiedyś miłość, teraz wojna! Julia Wieniawa domaga się przeprosin po tym, jak została potraktowana

Julia Wieniawa
fot. KAPiF

Julia Wieniawa niedawno rozstała się z Nikodemem Rozbickim. Teraz na horyzoncie pojawił się nowy konflikt. Piosenkarka domaga się przeprosin, a jej prawnik pokazał już gotowe pismo.

Dlaczego Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki się rozstali?

Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki byli parą przez wiele lat. Jednak wiosną tego roku aktor wyjechał na studia aktorskie do Los Angeles. Świat Gwiazd rozmawiał z osobą z otoczenia Rozbickiego, która ujawniła nam, dlaczego po wyjeździe do USA rozstał się z ukochaną.

Odległość nie sprzyja zacieśnianiu więzi, o czym oboje doskonale wiedzą. Po rozstaniu pozostali w dobrych relacjach. Nikodem życzy Julce wszystkiego dobrego i trzyma kciuki za jej życie, nie tylko to zawodowe – mówi Światu Gwiazd osoba z otoczenia aktora.

Naszej redakcji udało się dowiedzieć, że Wieniawa znalazła już pocieszenie w nowych ramionach. Jedno rozstanie przebiegło więc bez dramatów, za to inne właśnie wywołało nową wojnę. Szykuje się afera głośna na całą branżę, oburzające szczegóły poniżej.

Tylko u nas: Wieniawa i Rozbicki nie mogli być dłużej razem. Dlaczego? Tylko u nas: Julia Wieniawa komentuje przemówienie Dody

Julia Wieniawa chce przeprosin, co się dzieje?

Wcześniej informowaliśmy o nowym związku Wieniawy. Julia została sfotografowana na randce ze znanym raperem Skipem. Muzyk tworzy duet Miętha z producentem Awgsem. Zainteresowani nie potwierdzili jeszcze związku oficjalnie, ale raper Skip na swoim InstaStories zareklamował nowy utwór Wieniawy, dodając do niego słowa "dajesz, mała".

To właśnie przez nową piosenkę Julii, czyli “Sobą tak”, rozgorzał nowy konflikt. Wokalistka od 2017 roku była związana z wytwórnią Kayax. Przed laty założyła ją Kayah z Tomaszem Grewińskim. Niedawno jednak Kayah odeszła z firmy, a 2 kwietnia 2024 jej śladami poszła sama Julia.

Pragnę poinformować, że z dniem dzisiejszym rozwiązałam moją współpracę z wytwórnią KAYAX, tj. spółką Kayax Production & Publishing sp. z o.o. Nie będę komentowała skierowanego przeze mnie do KAYAX oświadczenia o rozwiązaniu współpracy, w tej sprawie proszę o kontakt bezpośrednio z moim pełnomocnikiem. [...] Odnośnie do mojej współpracy z KAYAX wydane zostanie oddzielne oświadczenie – pisała Wieniawa w kwietniu.

Kayah bardzo wspierała Wieniawę w tej decyzji. Dopiero teraz na jaw wyszły ponure kulisy konfliktu z wytwórnią. O sprawie napisał portal Onet. Nowa piosenka Julii jest pierwszym utworem, wydanym po rozstaniu z Kayaxem. Onet donosi, że dotarł do dokumentów, które “wytwórnia miała rzekomo wysyłać do swoich partnerów, by zablokować premierę utworu”. Jak komentuje sprawę Tomasz Grewiński?

Dyrektor wytwórni uważa, że kontrakt między nimi a Wieniawą nie wygasł. Zupełnie innego zdania jest prawnik Julii, który wydał już oświadczenie w oficjalnym piśmie.

Do Julii także dotarły informacje, że Kayax może mieć w planach próby zablokowania jej nowych utworów tak, by nie były odtwarzane przez radiostacje oraz dystrybutorów. Takie działania mogłyby być jednak zablokowane jedynie drogą sądową, a jak potwierdza nam przedstawiciel Kayaxu, obecnie żadne postępowanie przeciwko wokalistce nie jest prowadzone – czytamy w raporcie Onetu.

Co jeszcze wiadomo o tej zadziwiającej sprawie? Poniżej więcej ponurych szczegółów.

Julia Wieniawa i wytwórnia KAYAX: kulisy konfliktu

Portal Onet przekazał, że Wieniawa nie chciała się zgodzić na nowe warunki, jakie podyktowała jej wytwórnia. Kayax chciał podobno przejąć pełne zarządzanie jej karierą, a więc nie tylko działalnością muzyczną, ale też pozostałymi projektami autorskimi i influencerskimi. Do tej pory tą częścią zajmowała się mama Julii, czyli Marta Wieniawa-Narkiewicz. Teraz potwierdza wszystko w rozmowie z Onetem.

Takie warunki wyszły oficjalnie z ich strony, a Julia, także drogą oficjalną się na nie zgodziła – zaznacza mama Julii i jednocześnie jej menedżerka.

Piosenka “Sobą tak”, której premiera odbyła się 10 lipca, wyszła pod szyldem Wieniawa Records. Onet nagłaśnia nieprzyjemne działania, jakie rzekomo podjęła w tej sprawie Kayax.

Z naszych informacji wynika, że Kayax rzekomo rozesłał pismo do różnych podmiotów związanych z branżą muzyczną, w którym informowano, że wokalistka nadal związana jest kontraktem fonograficznym z wytwórnią. Oznacza to mniej więcej tyle, że wszystkie nowe dzieła muzyczne wokalistki mogą zostać wydane jedynie pod szyldem macierzystej firmy – czytamy w reportażu.

Podobno przedstawiciele Kayaxu zarzucają Wieniawie, że "próbuje rozpowszechniać nieprawdziwe oświadczenia", a wcześniej podjęła “nieudolną próbę rozwiązania kontraktu, bez wskazania jakiejkolwiek podstawy prawnej lub faktycznej, co czyni te działania bezskutecznymi”.

Sprawa jest mniej sensacyjna, niż może się wydawać. Julia Wieniawa w 2017 r. podpisała z nami kontrakt fonograficzny na wydanie trzech albumów. Do tej pory wydała jeden – “Omamy” z 2022 r. – świetnie przyjęty. Długo wspólnie pracowaliśmy nad tym debiutem, okazał się dużym sukcesem. Zgodnie z obowiązującą umową dwa kolejne albumy powinny ukazać się w Kayaxie, a nie innej wytwórni – przekazał Tomik Grewiński z Kayaxu.

Zupełnie inaczej przedstawia sprawę pełnomocnik Julii Wieniawy. Z jego oświadczenia wynika, że rozwiązanie umowy miało skutek natychmiastowy, a wokalistka nie jest już związana z wytwórnią. Potwierdził prawdziwość pisma, wysłanego przez Kayax do podmiotów muzycznych. Ujawnił, że piosenkarka domaga się przeprosin.

Pani Julia nie wyraża zgody na działania, które mogą być uznane za naruszające prawo, nieetyczne oraz naruszające dobre imię jej lub jakiegokolwiek innego artysty. Mając to na uwadze, Pani Julia serdecznie prosi o zaprzestanie wszelkich działań, które opierają się na podawaniu nieprawdziwych informacji do publicznej i branżowej wiadomości. Pani Julia jest osobą zawsze dążącą do konsensusu, która co do zasady nie chce uczestniczyć w sporach. Jej celem jest rozwój artystyczny, a jej prawdziwą pasją muzyka. W sytuacji jednak gdy jakikolwiek podmiot powołuje się na jej działania, operując nieprawdziwymi informacjami, musi ona niestety zareagować – czytamy w piśmie Marcina Marcinkiewicza.

Jak sądzicie, jaki finał będzie miała ta sprawa?

Julia Wieniawa, odejście z KAYAX, powody, konflikt z wytwórnią, spór o nową piosenkę, pismo od prawnika
Julia Wieniawa z mamą, fot. KAPiF
Julia Wieniawa, odejście z KAYAX, powody, konflikt z wytwórnią, spór o nową piosenkę, pismo od prawnika
Julia Wieniawa, fot. KAPiF

Źródło: Onet