Kajetan Kajetanowicz porównał prawo jazdy do posiadania broni. Zabrał głos ws. wypadku syna Sylwii Peretti
Tragiczny wypadek w Krakowie z udziałem syna Sylwii Peretti wywołał poruszenie w internecie. Oprócz kierowcy zginęła także trójka pasażerów. Kajetan Kajetanowicz wypowiedział się w sprawie zdarzenia. Dla niego każdy przejazd jest ogromnym ryzykiem.
Kajetan Kajetanowicz przyrównał prawo jazdy do posiadania broni
Znany kierowca rajdowy doskonale zdaje sobie sprawę, jak kilka sekund potrafi wpłynąć na całą podróż samochodem. W kwestii tragicznego wypadku w Krakowie nie ma jednak litości. W rozmowie ze Sportowymi Faktami Wirtualnej Polski podkreślił, jaka odpowiedzialność spoczywa na każdym kierowcy.
Od lat powtarzam, że prawo jazdy jest pozwoleniem na broń. Niech to wybrzmi bardzo wyraźnie. To bardzo dosadne określenie tego, czym dysponujemy. Tego, kim możemy się stać, gdy wsiadamy za kierownicę
Brutalne szczegóły sprawy powinny być łatwo dostępne
W przypadku wypadku z udziałem Patryka Perettiego regularnie relacjonowano szczegóły zdarzenia wraz z pierwszymi informacjami o zgonie mężczyzn. Według Kajetana Kajetanowicza służby powinny w każdym przypadku drogowej katastrofy udostępniać materiały z miejsca zdarzenia.
Tym bardziej jestem zwolennikiem docierania w brutalny sposób. Nawet ujęciami i zdjęciami, które dla niektórych mogą być bardzo wrażliwe.
Kajetan Kajetanowicz apeluje o rozwagę za kółkiem
Kierowca rajdowy zwrócił uwagę także na wyobraźnię kierowców. Pomimo ciągłych zmian w przepisach drogowych i coraz to wyższych kar za wykroczenia, najważniejsza pozostaje rozwaga przy każdorazowej podróży autem.
Żadne rozwiązanie prawne nie zastąpi wyobraźni. Jeśli jej nie będzie, to niewiele nam pomoże. My możemy ludziom zakazywać czy nakazywać, a i tak będą sposoby, by to ominąć.
Źródło: sportowefakty.wp.pl