Kasia Cichopek dowiedziała się o śmierci na wizji, przerwała prowadzenie "Pytania na śniadanie"
Prowadzenie programów na żywo, takich jak na przykład “Pytanie na śniadanie”, jest szalenie trudne, bo prezenterzy muszą trzymać emocje na wodzy, gdyż niczego nie da się wyciąć. Czasem jednak te są tak silne, że nie sposób się im przeciwstawić. Dobitnie przekonała się o tym Kasia Cichopek, która na antenie otrzymała straszne wieści.
Kasia Cichopek nie była na to gotowa
Gdy Kasia Cichopek wstała rano, prawdopodobnie była święcie przekonana, że czeka ją kolejny, zwyczajny dzień pracy w telewizji śniadaniowej. Pewnie nastawiała się na wiele pozytywnych, inspirujących rozmów. Tymczasem los miał dla niej przykrą niespodziankę.
W pewnym momencie programu przyszedł bowiem czas na segment o nazwie Czerwony Dywan. Tym razem Aleksandra Grysz nie miała dla Kasi tylko ciekawych nowości ze świata show-biznesu. Poinformowała ją o śmierci jej przyjaciela.
Kasia Cichopek dowiedziała się o śmierci na wizji
Dziś nad ranem spłynęła do nas informacja o śmierci Andrzeja Precigsa. Aktor przez wiele lat grał w “M jak miłość”, wcielając się w postać ojca Kingi Zduńskiej, którą odgrywa właśnie Kasia Cichopek. Prowadząca była z nim więc niezwykle blisko. Nic dziwnego, że po usłyszeniu tych wieści rozpłakała się. Zdołała jednak wydusić z siebie wzruszające pożegnanie.
To był niesamowicie ciepły człowiek, bardzo rodzinny, mój przyjaciel. Człowiek, którego poznałam 23 lata temu. Jest mi bardzo przykro. Wyrazy współczucia dla rodziny. Andrzeju, tatusiu, żegnaj.
Kasia Cichopek żegna przyjaciela
Aktorka musiała po tym segmencie na chwilę zejść za kamery, by w spokoju dojść do siebie. Makijaż został bowiem zalany łzami. Nieco później Kasia znalazła w sobie siłę, by w obszerniejszy sposób pożegnać się z serialowym tatą. Zrobiła to za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Byłeś mi niezwykle bliski. Od pierwszego dnia zdjęciowego otaczałeś mnie ojcowską opieką. Wspierałeś mnie zarówno w mojej karierze aktorskiej, jak i prywatnie. Zawsze byłeś obok, z otwartym sercem. Chciałbym Ci podziękować za każdą chwilę i rozmowę, które mieliśmy. Moje serce jest w żałobie. Będę tęskniła. Przytulam mocno Twoją rodzinę, która zawsze była dla Ciebie najważniejsza. Żegnaj, Przyjacielu… - napisała Kasia na Instagramie.