Polsat ściągnął zagraniczną gwiazdę i zaliczył wpadkę najgorszą z możliwych. Widzowie o tym szybko nie zapomną

Polsat zorganizował Magiczny Koniec Wakacji

W kieleckim amfiteatrze pojawiły się największe gwiazdy polskiej muzyki rozrywkowej, w tym kilka, które jeszcze parę dni wcześniej śpiewały w Sopocie. Podobnie jak w Trójmieście, również w Kadzielni zachwyciły Sylwia Grzeszczak i Agnieszka Chylińska.

Poza nimi przed świętokrzyską widownią wystąpiły także Margaret czy Bryska. Świetne show dał również Dawid Kwiatkowski. Kielczanie z pewnością nie mieli na co narzekać.

Koszmar Piotra Rubika po przylocie do Polski. Nie mógł uwierzyć w to, co stało się na lotnisku Czytaj dalej

Polsat zaprosił zagraniczne gwiazdy

Polsat ewidentnie chciał z przytupem zakończyć wakacje, dlatego do Kielc zaprosił nie tylko śmietankę polskich wokalistów, ale także zagraniczne gwiazdy. Jedną z nich był Alvaro Soler, który jest Polakom dobrze znany już od kilku lat i nie raz grał na naszej ziemi.

Drugą z nich była gwiazda tegorocznej Eurowizji, która według wielu powinna była zwyciężyć ten konkurs. Mowa o Alessandrze z Norwegii. Jej występ również nie zawiódł, czego nie można powiedzieć o zapowiedzi.

Polsat: Wpadka przy wejściu Alessandry

Alessandra, podobnie jak inne gwiazdy, została zapowiedziana przez lektora. Sęk jednak w tym, że ten zapraszając ją na scenę, pomylił się przy nazwie jej największego przeboju. Jego nazwa brzmi bowiem “Queen of the kings”. A co usłyszeli Kielczanie?

Gdy Norweżka już miała zaczynać śpiewać, z głośników padło stwierdzenie “Queen of the night”. Tytuł faktycznie podobny, ale ten akurat należy do jednego z przebojów nieżyjącej już Whitney Houston. Mimo tej pomyłki Alessandra nie dała się wybić z rytmu i dała świetne show.