Katarzyna Bosacka zdradza, jak kupować ziemniaki. Co oznacza, że są "jadalne" albo "wczesne"? Można się zdziwić
Sezon na pyszne, świeże owoce i warzywa w zasadzie już się rozpoczął. To sprawia, że kupujemy je bez wcześniejszego sprawdzenia, czy są one już zdatne do spożycia. Eksperta od żywienia Polaków, czyli Katarzyna Bosacka postanowiła nas w tym względzie oświecić. Oj będziecie w szoku!
Czy wiesz, czym faktycznie różnią się od siebie ziemniaki młode od wczesnych? Które z nich warto jeść ze względu na walory zdrowotne i smakowe? Posłuchajmy Katarzyny Bosackiej, w końcu najlepiej się na tym zna.
Wczesne ziemniaki - Katarzyna Bosacka radzi czy warto je kupować
W sklepach znaleźć możemy różne rodzaje ziemniaków. Z pewnością nie raz zastanawiałeś się, co oznacza określenie “ziemniaki jadalne”. Czy to oznacza, że inne nie nadają się do spożycia?
Ekspertka od żywienia Katarzyna Bosacka wzięła się w końcu za ten temat i dokładnie przedstawiła różnice pomiędzy poszczególnymi określeniami kartofli. Zatem wersja jadalna to nic innego, jak warzywa zebrane jesienią , które nadal są wartościowe i zdatne do spożycia. Natomiast wczesne niewiele mają wspólnego z młodymi ziemniakami. Dlaczego?
Smak lata, czyli świeże warzywa na naszym talerzu
Jeśli marzą Ci się pyszne, młode ziemniaczki z koperkiem to musisz na nie niestety jeszcze trochę poczekać. Aktualnie możesz jedynie zakupić importowane kartofle z Cypru, Izraela, Chin, Hiszpanii czy z Włoch.
Warto wspomnieć, że ich cena może zwalić z nóg, bowiem kosztują nawet kilkanaście złotych za kilogram! Do tego daleko im do polskich młodych ziemniaczków. Mamy jednak dobrą wiadomość — wystarczy poczekać zaledwie do czerwca, a świeże, rodzime warzywa pojawiają się na straganach.
Ziemniaki wczesne czy młode - które lepiej smakują?
Katarzyna Bosacka od wielu lat uświadamia Polaków w kwestii zdrowego żywienia. Jej porady są praktyczne i przekazywane w tak przystępny sposób, że aż ciężko nie wprowadzić ich w życie.
W tym przypadku na tapet wzięła właśnie ziemniaki, które w wersji wczesnej mocno odbiegają od smaku młodych pyr. Do tego mogą być wodniste. Zdecydowanie lepiej sięgnąć po wersje jadalne, prosto z polskich zbiorów.
Zobacz video:
