Kiedy Doherty walczyła z rakiem, jej mąż ugodził ją w samo serce
Shannen Doherty zmarła w sobotę, 13 lipca, w wieku 53 lat. Prawie dekadę temu dowiedziała się o zdiagnozowanym nowotworze. Gwiazda telewizyjnych seriali długo walczyła z chorobą. W najgorszym momencie życia otrzymała bolesny cios. Trzeci mąż dopuścił się haniebnego czynu.
Nie żyje Shannen Doherty. Przez lata walczyła z nowotworem
W niedzielne popołudnie magazyn "People" potwierdził u przedstawicielki aktorki informację o jej śmierci. Szersza publiczność pokochała ją za rolę Brendy w serialu "Beverly Hills 90210" i najstarszej siostry Prue z "Czarodziejek". Aktorka przegrała długą walkę z nowotworem.
Z ciężkim sercem potwierdzam śmierć aktorki Shannen Doherty. W sobotę 13 lipca po wielu latach walki z chorobą przegrała walkę z rakiem. Oddana córka, siostra, ciocia i przyjaciółka, była otoczona przez swoich bliskich, a także psa Bowiego. W tej chwili rodzina prosi o prywatność, aby mogli ją w spokoju opłakiwać - potwierdziła publicystka aktorki, Leslie Sloane.
Shannen Doherty dowiedziała się o nowotworze w 2015 roku. Choroba szybko postępowała, a z uwagi na operację, aktorka straciła jedną pierś. Później poddawała się chemioterapii i radioterapii. W 2023 roku poddała się operacji mózgu z powodu licznych przerzutów.
Aktorka zdawała sobie sprawę z poważnej sytuacji. O swoich doświadczeniach opowiadała w internetowym podcaście "Let's Be Clear". To tam podczas jednej audycji wspomniała o okropnym zachowaniu męża. Wszystko działo się w momencie, gdy ważyły się losy jej życia.
Shannen Doherty zakończyła trzy małżeństwa
W życiu aktorki znalazło się trzech mężczyzn, z którymi chciała stworzyć wspólną przyszłość. W 1993 roku wzięła ślub z aktorem Ashleyem Hamiltonem , z którym znała się zaledwie kilka tygodni. Szalona miłość szybko się jednak wypaliła. Po 5 miesiącach aktorka złożyła pozew o rozwód.
Później związała się z zawodowym graczem w pokera i bokserem Rickiem Salomonem. W tym przypadku również doszło do szybkiego ślubu, a także jeszcze szybszego anulowania zobowiązań.
Stabilność w życiu miłosnym Shannen Doherty pojawiła się w 2008 roku, gdy poznała producenta filmowego i fotografa, Kurta Iswarienko. Para spotykała się przez trzy lata, zanim podjęła decyzję o małżeństwie . Mężczyzna czuwał przy ukochanej w najbardziej bolesnym okresie związanym z nowotworem.
Wspólnie występowali na medialnych eventach i konferencjach związanych z walką z rakiem. Wydawało się, że w tej relacji aktorka odnajduje najwięcej siły. Szokiem była więc informacja o rozwodzie pary w 2023 roku. W momencie, w którym schorowana gwiazda przeżyła kolejny cios.
Rozwód to ostatnia rzecz, jakiej chciała Shannen. Niestety, czuła, że nie ma innego wyjścia - mówiła przedstawicielka gwiazdy.
Dopiero po pół roku gwiazda postanowiła opowiedzieć, co wpłynęło na jej relację z mężem. W internetowym podcaście wspomniała bolesny cios, który zadał jej ukochany.
Shannen Doherty zdradzona przez trzeciego męża. Do końca wierzyła w miłość
Shannen Doherty prowadziła internetowy podcast "Let's Be Clear", w którym opowiadała fanom o przebiegu leczenia i emocjach, których doświadczała podczas walki z rakiem. W grudniu 2023 roku postanowiła otworzyć się nieco na temat rozstania z Kurtem Iswarienko. Do bolesnego ciosu doszło, gdy aktorka była zaraz przed operacją mózgu.
Udałam się na operację wcześnie rano, zaraz po tym, gdy dowiedziałam się, że moje małżeństwo w zasadzie się skończyło, ponieważ mój mąż miał romans przez dwa lata. Czułam się taka zdradzona, niekochana zupełnie przez osobę, z którą byłam przez 14 lat, osobę, którą kochałam całym swoim sercem - wyznała.
Gwiazda dotarła do kobiety, która okazała się kochanką jej męża. Poprzednie nieudane małżeństwa sprawiły, że w pewnym momencie zaczęła nawet winić samą siebie.
Rozmawiałam z dziewczyną, z którą przez dwa lata mnie zdradzał. To było zawstydzające. Byłam przerażona faktem, że nie mogę utrzymać związku […] Trzy razy nie udało mi się wyjść za mąż - tłumaczyła.
Dla zmagającej się wówczas z nowotworem aktorki wieść o zdradzie była ciosem w serce. Mimo to wierzyła, że nie pozostanie do końca życia singielką. Niestety po rozwodzie na jej drodze nie pojawił się kolejny wybranek. Shannen Doherty zmarła 13 lipca 2024 roku w wieku 53 lat.
Nie sądzę, że będę singielką na zawsze. Muszę naprawdę pokochać siebie i rozliczyć się z przeszłością, zanim będę mogła ruszyć naprzód, ale teraz jestem prawie pewna, że kogoś spotkam, miejmy nadzieję, że wkrótce - mówiła z nadzieją.