Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja kobieta quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Krzysztof Ibisz spakował rzeczy i wyprowadził się z mieszkania. Zdjęcia pokazał w sieci
Kamila  Szamik
Kamila Szamik 26.01.2024 14:04

Krzysztof Ibisz spakował rzeczy i wyprowadził się z mieszkania. Zdjęcia pokazał w sieci

Krzysztof Ibisz
Krzysztof Ibisz, fot. KAPiF

Krzysztof Ibisz jest jednym z najpopularniejszych prezenterów w Polsce. Ostatnio media rozwodziły się nad tym, co dalej z przyszłością zawodową gwiazdora. Teraz przed Ibiszem kolejny trudny etap. Sieć obiegły zdjęcia, na których widać, że prezenter wyprowadza się z domu. 

Krzysztof Ibisz ma odejść z Polsatu?

Dzięki swojej zawodowej pozycji kształtowanej przez lata Krzysztof Ibisz sam może wybierać propozycje, jakie mu odpowiadają. Od lat jest twarzą Polsatu, ale ironią jest to, że nie prowadzi tam wielu programów. Jest jednak bardzo znany jako gospodarz “Tańca z Gwiazdami”. W całej telewizji jednak zachodzą ogromne zmiany i niczyja przyszłość nie jest pewna. 

Krzysiek tak naprawdę prawie niczego na stałe nie prowadzi w Polsacie, ma dużo kontraktów zewnętrznych. Jest w "Tańcu", ale ostatnio, po zmianach, to niepewny format. Robi swój program dla Polsat Cafe [chodzi o "demakijaż" - przyp. red.], ale trudno uznać to za wiodący hit stacji – podaje “ShowNews”.

Kontrakt Krzysztofa Ibisza z Polsatem kończy się na jesień 2024 roku. 

Krzysztof Ibisz wziął już udział w nagraniu spotu wiosennego Polsatu, ale kontrakt wygasa mu na jesieni 2024, więc teraz zaczęła się rozgrywką o jego przyszłość – dodał informator “ShowNews”.

Krzysztof Ibisz chciał pożegnać Krzysztofa Respondka, a doszło do koszmarnego błędu. Wszyscy zdążyli zobaczyć, co wrzucił do sieci Krzysztof Ibisz o śmierci Gabriela Seweryna. Użył tak mocnych słów, że ciężko powstrzymać łzy

Co dalej z karierą Krzysztofa Ibisza?

Wiele osób było zszokowanych, gdy pojawiły się spekulacje dotyczące tego, że Krzysztof Ibisz przejdzie do TVP. Jeden z pracowników Polsatu w rozmowie ze Światem Gwiazd zaprzeczył jednak tym plotkom i twierdził, aby nie snuć pochopnych wniosków. Zapewnił, że władze Polsatu dołożą wszelkich starań, aby Ibisz pozostał w ich szeregach. Oznajmił też, że Krzysztof zdecydowanie jest ich “wschodzącą gwiazdą”. 

Nikogo nie dziwi fakt, że taka telewizyjna legenda, jak Krzysztof, byłaby łakomym kąskiem dla "nowej" TVP. Ale Polsat na pewno nie odda go bez walki. Krzysztof to nadal główna twarz Polsatu. Prowadzi nie tylko programy telewizyjne, ale i większość najważniejszych wydarzeń organizowanych przez stację. Co więcej, jest zwykle pierwszym wyborem, gdy prowadzone są poszukiwania naszych "konferansjerów". Krzysiek nie może narzekać na brak zajęć. Poza "Tańcem z Gwiazdami" i "Demakijażem" od niedawna współprowadzi też hitowy program "Łowcy Skarbów", a oprócz tego jest zaangażowany w działania Fundacji Polsat. Trudno więc uznać, że nie jest naszą “wiodącą gwiazdą” - zdradza nam pracownik stacji należącej do Zygmunta Solorza. 

Pracownik Polsatu odwołał się również do potencjalnych propozycji transferów Ibisza do innych stacji.

Ibisz jest też obecny na eventach, które niekoniecznie realizowane są na potrzeby telewizji, ale są istotne dla całej Grupy. To spotkania z klientami czy wydarzenia, w których bierze udział właściciel. On zresztą darzy Krzysztofa wielką estymą i na pewno nie chciałby, żeby jego stacja straciła taką gwiazdę - dodaje nasz informator.

Krzysztof Ibisz wyprowadził się z domu

Krzysztof Ibisz opublikował na swoim Instagramie zdjęcie, gdzie stoi pośrodku wiele kartonów. U jego boku znajduje się jego o 27 lat młodsza żona Joanna. Para szykuje się bowiem do przeprowadzki.

Ostatnie minuty na Wilczej, a wspomnień na lata – napisał Ibisz.

Fani życzyli małżeństwu powodzenia w przeprowadzce i szczęścia w nowym domu. 

  • Wilcza. tyle wspomnień
  • Niech dobrze Wam się mieszka w nowym domu
  • Wielu powodów do radości w nowym mieszkaniu
  • Niech się Wam cudownie mieszka na nowym – pisali fani.
Krzysztof Ibisz, fot. KAPiF
Krzysztof Ibisz, fot. KAPiF
Krzysztof Ibisz, fot. KAPiF
Krzysztof Ibisz, fot. KAPiF
Krzysztof Ibisz, fot. KAPiF
Krzysztof Ibisz, fot. KAPiF