Kuba W. z zarzutami. Grozi mu wysoka kara, prokuratura wydała oświadczenie
Kuba W. ma kłopoty. Jak donosi “Super Express”, prokuratura wszczęła postępowanie w sprawie zawiadomienia, które przeciwko gwiazdorowi złożył jeden ze znanych działaczy społecznych. Prezenterowi zarzuca się łamanie prawa w sieci.
Biznes alkoholowy prowadzony przez Kubę W. wraz z dwoma wspólnikami cieszył się dobrą, zauważalną reklamą. Okazuje się jednak, że nie we wszystkich miejscach można sobie na nią pozwolić.
Kuba W. w cieniu zarzutów
Kuba W. to nie tylko wprawny dziennikarz i bezsprzecznie jeden z najpopularniejszych showmanów w Polsce. To również biznesmen, który wraz z byłym posłem Januszem P. i 30-letnim Tomaszem C. prowadzi firmę produkującą alkohol .
Z pewnością wielu z Was natknęło się w mediach społecznościowych na nagrania i zdjęcia reklamowe z udziałem któregoś z nich. Okazuje się jednak, że może to nie być do końca zgodne z prawem .
Znany działacz społeczny Jan Śpiewak, którego widzowie mogą kojarzyć, chociażby z programu “Sprawa dla reportera”, postanowił złożyć zawiadomienie, dotyczące podejrzenia złamania art. 13 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi . W jego przekonaniu dopuścić miał się tego Kuba W.
Prokuratura wydaje oświadczenie
Media społecznościowe Kuby W. i jego biznesowych wspólników cieszą się ogromną popularnością w sieci, dzięki czemu mogą dotrzeć do dużej liczby odbiorców, również tych niepełnoletnich. Tego rodzaju reklama w sieci jest jednak, według prokuratury, nielegalna .
— We wszczętym postępowaniu potwierdzono zarzuty dotyczące sprzecznej z obowiązującymi przepisami reklamy wysokoprocentowych napojów alkoholowych, na profilach w serwisie społecznościowym, należących do Jakuba W., Janusza P. i Tomasza C. To przestępstwo z art. 13 ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi — napisał w oświadczeniu przesłanym do redakcji “Super Expressu” prok. Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Co grozi Kubie W.?
Według dziennika, zarówno Kuba W. jak i Janusz P. i Tomasz C. zostali już przesłuchani w sprawie. Jeśli prokuratura udowodni swoje racje, wszyscy trzej mężczyźni mogą ponieść poważne konsekwencje .
Według prok. Marka Skrzetuskiego, kara finansowa za ten czyn może wynosić nawet pół miliona złotych . Będziemy informować o dalszym rozwoju sytuacji.
Źródło: se.pl