Legendarna wokalistka 2 plus 1 żyła w koszmarnych warunkach. Wyciekły zdjęcia z wnętrza mieszkania
Zespół 2 plus 1 nazywany był polską Abbą. W latach 70. i 80. był u szczytu popularności. Niestety z czasem kapela się rozpadła, a jej liderka zniknęła z show-biznesu. Żyła w skrajnie złych warunkach. Z pomocą postanowili przyjść fani.
Sukces zespołu 2 plus 1
2 plus 1 to zespół założony w 1971 roku przez Jerzego Kruka i Elżbietę Dmoch. Na początku tworzył go z nimi również gitarzysta Andrzej Rybiński. Po kilku latach założył własny duet, a jego miejsce zajął Andrzej Krzysztofik.
Kapela szybko zyskała na popularności. Szerokiej publiczności stała się znana po występie na Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu. Tam otrzymali nagrodę za piosenkę “Nie zmogła go kula”. Po sukcesach w kraju formacja ruszyła na podój Europy Zachodniej. Nazywani byli polską Abbą, a poza granicami kraju zasłynęli piosenkami: “Easy come, easy go” i “Singapoure”.
Niestety wszystko zmieniło się w 1992 roku. Zmarł Jerzy Kruk, który wówczas był już byłym mężem Elżbiety Dmoch . Wokalistka jednak nadal darzyła go uczuciem, a jego śmierć sprawiła, że postanowiła nie tylko przestać występować, ale też całkowicie zerwała kontakt ze światem show-biznesu .
Elżbieta Dmoch żyła na skraju ubóstwa
Elżbieta Dmoch po śmierci byłego męża całkowicie zrezygnowała z kariery. Zaszyła się w małym mieszkanku na Saskiej Kępie, które odziedziczyła po śmierci swojej mamy. Wokalistka po tym, jak przestała występować musiała mierzyć się z problemami finansowymi. Lokal, w którym mieszkała nie był remontowany od 50 lat .
Przez problemy o artystce znowu zrobiło się głośno. Na szczęście mogła liczyć na wsparcie zupełnie obcych osób. Pod swoje skrzydła wzięła ją Polska Fundacja Muzyczna, która zadbała o to, aby stworzyć artystce godne warunki do życia. Założono zbiórkę na remont mieszkania, a fani stanęli na wysokości zadania i chętnie wpłacali kolejne datki.
(…) Zbiórka zbliża się do planowanej kwoty – mamy ogromną nadzieję na zebranie jej w całości. Dzięki Waszym wpłatom, mogliśmy podjąć decyzję o rozszerzeniu remontu – terakota pojawi się jednak w całym mieszkaniu. Ponadto wyrównamy i pomalujemy wszystkie ściany i sufity. Wasze wpłaty pozwoliły także na zakupienie wyjątkowej wanny, którą widzicie na zdjęciach, a która pozwala na bezpieczne korzystanie z niej osobom starszym lub nie w pełni sprawnym. Potrzebujemy jeszcze środków na zamówienie nowych szaf do mieszkania Pani Eli. Ze względu na układ mieszkania – postanowiliśmy, że muszą być wykonane na wymiar, tak aby jak najlepiej wykorzystać dostępną przestrzeń. (…) – napisano na Facebooku Polskiej Fundacji Muzycznej.
Teraz pokazano pierwsze efekty zmian.
Remont w mieszkaniu Elżbiety Dmoch
Pieniądze wpłacane przez fanów nie poszły na marne. Mieszkanie, w którym od kilku dekad mieszka legendarna wokalistka 2 plus 1 nabiera już nowego blasku. W sieci pojawiły się już zdjęcia pierwszych prac, ale pokazano również kadry, które uzmysłowiły, jak wcześniej wyglądały wnętrza.
Widać, że lokal wymagał gruntownego remontu , o czym wspomniał przedstawiciel Polskiej Fundacji Muzycznej. Prace w środku rozpoczęły się w lipcu i niewiele brakuje już do końca. Wymienione zostały kluczowe instalacje, a nowego blasku zdążyły nabrać kuchnia i łazienka. Pojawiły się płytki i nowoczesne meble. W pozostałej części mieszkania na ścianach są już nowe gładzie. Nie zabrakło też specjalnej wanny z siedziskiem, która ułatwi seniorce kąpiele.
Remont zaczęliśmy pod koniec lipca, wcześniej musieliśmy spotkać się z przedstawicielami spółdzielni, spotkaliśmy się też z fachowcami od wody, gazu i prądu, bo trzeba wymienić całą instalację. Trochę to trwało, ale prace ruszyły. Remontu wymaga wszystko, ekipa już pracuje, ale potrzebujemy wiele sprzętów i wsparcia, dlatego startujemy z akcją pod nazwą “Więc chodź, pomaluj jej świat – remont u Eli Dmoch”. Otworzyliśmy też specjalne konto. Fani pani Elżbiety zawsze ją wspierali, wierzę, że tak będzie i teraz – mówił w rozmowie z “Faktem” prezes PFM, Tomasz Kopeć.
Poniżej zdjęcia z remontowanego mieszkania Elżbiety Dmoch.