Marcin Bosak pobity przez taksówkarza. Najnowsze wieści w sprawie szokują
Marcin Bosak swego czasu podzielił się z internautami dramatycznym przeżyciem, podczas którego został brutalnie pobity przez kierowcę taksówki. Zdarzenie znalazło swój finał w sądzie. Co grozi 25-letniemu obywatelowi Gruzji?
Marcin Bosak brutalnie pobity przez taksówkarza
Do zdarzenia doszło w kwietniu, kiedy to aktor odbierał synów od ich matki. Nagle na ulicy znalazł się pojazd, który z ogromną prędkością o mało co nie wjechał w jedną z pociech. Marcin Bosak osłonił chłopca, a kierowca pojazdu miał wysiąść z auta i rozpocząć bójkę.
Wyskoczyłem więc auto, zatrzymał się on z piskiem opon i zaczęła się bijatyka . I nie wiadomo, skąd nagle znalazło się czterech czy pięciu jego kolegów i dostałem solidne bęcki.
O całym zdarzeniu Marcin Bosak opowiedział w mediach społecznościowych . Wymiar sprawiedliwości od razu rozpoczął działania w sprawie poszkodowanego.
Sprawa trafiła do sądu
Przekazanie szczegółów sprawy w internecie sprawiło, że przypadek Marcina Bosaka zyskał na rozgłosie. Incydent z udziałem pochodzącego z Gruzji 25-latka trafiła do sądu oraz pojawiło się oświadczenie firmy.
Zdarzenie, które spotkało pana Marcina Bosaka, zdecydowanie nie powinno mieć miejsca i mamy nadzieję, że szybko wróci on do zdrowia. Dołożymy wszelkich starań, aby sprawę wyjaśnić, a jeśli okaże się, że kierowca jest zarejestrowany w aplikacji Bolt, zgodnie z naszą procedurą bezpieczeństwa jego konto zostanie natychmiast i trwale zablokowane.
Prokuratura postawiła już zarzuty oskarżonemu, klasyfikując jego zachowanie jako "występek o charakterze chuligańskim".
25-latek może trafić do więzienia nawet na kilka lat
Oskarżony jest już po pierwszych przesłuchaniach, podczas których tylko częściowo przyznał się do przedstawionych mu zarzutów. W konsekwencji może czekać go kara pozbawienia wolności nawet do 3 lat.
Marcin Bosak w mediach społecznościowych poinformował zainteresowanych o najnowszych szczegółach procesu. Aktor jest zdeterminowany, by sprawiedliwości stało się zadość.
Zostały postawione zarzuty. Co dalej, zobaczymy.
Źródło: Fakt