Michał Wiśniewski poniósł srogą karę przez ogłoszenie bankructwa. Utrata majątku nie była najgorsza

Michał Wiśniewski ogłosił bankructwwo

Czerwonowłosy wokalista nie może obecnie narzekać na niepowodzenia w swoim życiu. Jego twórczość wciąż cieszy się olbrzymią popularnością i sympatią wiernych fanów, a on sam ciągle chwali się nagraniami z kolejnych koncertów, w których coraz częściej towarzyszą mu jego utalentowane pociechy. Co więcej, muzyk może pochwalić się również kochającą żoną, z którą stworzył godną pozazdroszczenia rodzinę.

I chociaż dzisiaj życie Michała Wiśniewskiego naprawdę przypomina bajkę, nie zawsze było tam tak kolorowo. Jeszcze kilka lat temu piosenkarz zmagał się z poważnym kryzysem, związanym z ogłoszeniem przez siebie upadłości konsumenckiej. Teraz, po raz pierwszy w swojej karierze, postanowił skomentować to, co działo się po jego bankructwie. Wbrew pozorom to nie brak pieniędzy był w tym wszystkim najgorszy.

Michał Wiśniewski po raz pierwszy o swoim bankructwie

Wokalista zdecydował się uchylić fanom rąbek tajemnicy na temat życia prywatnego. Aby zrobić to w odpowiedni dla siebie i swoich bliskich sposób, postanowił zrealizować własny program o nazwie “Jestem, jaki jestem 3”, który można oglądać na jego kanale na YouTubie. Właśnie tam poruszał on kwestie rodziny, a nawet zdecydował się na terapię małżeńską ze swoją żoną Polą.

Tym razem podczas rozmowy z psychologiem Michał Wiśniewski po raz pierwszy odniósł się do ogłoszenia upadłości konsumenckiej, które miało miejsce kilka lat temu. Zdradził on, że jeszcze gorsze od utracenia wszystkich pieniędzy było to, jak zaczęło traktować go społeczeństwo. Niewiarygodne, przez co musiała wówczas przechodzić jego rodzina, a zwłaszcza ukochane dzieci.

Michał Wiśniewski zdradził, jak cierpiały jego dzieci po bankructwie

Okazało się, że od czasu ogłoszenia upadłości konsumenckiej piosenkarz nieustannie mierzy się z krytyką i krzywymi spojrzeniami społeczeństwa, a wiele osób dalej określa go mianem “bankruta”.

I straciłem wszystko to, co swoje, a nie czyjeś, więc… nie wiem czy może być większa kara niż kilka lat upokorzeń, no ale… Ja walczę generalnie z tym, że, ponieważ nikt mnie nie jest do końca poznać prywatnie, ale najlepiej uwiesiliby mi kamień na szyi i wrzucili do rzeki.

Co więcej, Michał Wiśniewski wyznał, że razem z nim ucierpieli również jego bliscy, którzy także byli wytykani palcami przez innych ludzi. Muzyk wspomniał o swojej córce Fabienne, która musiała zmienić szkołę z powodu okropnego zachowania rówieśników i licznych artykułów na temat sytuacji finansowej swojej rodziny.