"Dzień Dobry TVN". Widzowie reagują na występ Małgorzaty Ohme: "Dziwnie się zachowywała"
Widzowie nie mogli pohamować uszczypliwości po tym, jak zobaczyli, co w studio "Dzień dobry TVN" wyczyniała Małgorzata Ohme. Prowadzona przed kamerami lekcja tańca nieco wymknęła się spod kontroli, a prezenterka, zdaniem internautów, zachowywała się bardzo osobliwie, a może nawet podejrzanie.
Takiego gościa w "Dzień dobry TVN" widzowie raczej się nie spodziewali. Podczas, gdy w czwartek "Pytanie na śniadanie" prowadziła Katarzyna Cichopek, śniadaniówkę TVN odwiedził Marcin Hakiel, który wziął gospodarzy w obroty. Ale kiedy widzowie zobaczyli osobliwe pląsy prowadzącej, nie kryli zażenowania.
Lekcja tańca w "Dzień dobry TVN". Hakiel zaprosił gospodarzy na parkiet
Jako ekspert do spraw tańca i choreografii — kwestii, które wraz z nadchodzącym Nowym Rokiem zdecydowanie nabierają znaczenia — Marcin Hakiel zdradził, jak można wybrnąć, kiedy zabawa zbliża się wielkimi krokami, a nasze umiejętności na parkiecie są dalekie od zadowalającego poziomu.
– A jeśli mój chłop mówi: "Nie, ja nie chcę się uczyć tańczyć, sama sobie idź na te tańce", to jak go przekonać? – dopytywała Małgorzata Ohme.
– Często się śmiejemy na salach, że jest to "zasada nawleczonego". Partnerka idzie na salę i wlecze swojego partnera – odparł z rozbawieniem.
Zauważył też, że coraz więcej osób decyduje się na skorzystanie z kursów i lekcji tańca "last minute", ponieważ zwyczajnie nie chcą wypaść blado przy innych gościach i swoich znajomych, albo, mówiąc ostrzej — ośmieszyć się na parkiecie.
Gospodarze "Dzień dobry TVN" mocno zaangażowali się w temat, zwłaszcza, że sami dostrzegali u siebie braki. Filip Chajzer stwierdził, że potrzebuje pozbyć się napięcia i usztywnienia i temat bardzo szybko zszedł na "płynną odwagę", z którą, jak podkreślał tancerz, nie należy przesadzać.
Jednak kiedy Ohme i jej partner wyszli na parkiet, część widzów zaczęła zastanawiać się, czy z eliksiru parkietowej brawury nie skorzystała przypadkiem sama prezenterka.
Małgorzata Ohme dała popis w "Dzień dobry TVN". Fani drwią z prowadzącej
Skłonni do przygód Ohme i Chajzer wreszcie sami zostali zaproszeni na wolną przestrzeń, gdzie para profesjonalnych instruktorów miała pokazać im "bezpieczne", a jednocześnie efektowne, podstawowe kroki. Wbrew swoim wcześniejszym słowom, Filip najwyraźniej poczuł się jak ryba w wodzie, a nawet zaproponował małe "dodatki" w postaci odchylenia.
Nieco gorzej, przynajmniej zdaniem widzów, szło Małgorzacie Ohme. Gospodyni "Dzień dobry TVN" starała się jak mogła — zmysłowo kręciła biodrami i poruszała linią ramion, starała się o możliwą elastyczność i gibkość, próbowała dostosować się do kroków partnera — jednak ostatecznie przyniosło to zupełnie odwrotny efekt.
Pod nagraniem na Instagramie spłynęły komentarze. Część widzów chwaliła "flow" i "szaloną improwizację" dziennikarki, jednak byli też tacy, którzy na widok jej starań, z zażenowaniem przełączali program. Kilka osób z przymrużeniem oka zastanawiało się nawet, czy Małgorzata rzeczywiście nie dodała sobie wcześniej kapki odwagi.
– Czy pani Małgosia dziś po herbacie z prądem?
– Przełączyłam, bo nie da się oglądać, Małgosi zachowanie jest żenujące. – Czy z Małgosią dzisiaj wszystko w porządku ?zachowuje dziwnie. – Filip super, ale p. Ohme masakra, zero wyczucia.
– Ktoś tu chyba wypił coś innego z rana zamiast kawy... – czytamy w komentarzach.
Artykuły polecane przez redakcję Świata Gwiazd:
Zapraszamy na naszego Instagrama
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami na temat gwiazd i nowinek ze świata show-biznesu koniecznie napisz do nas na adres: [email protected].