"Nie daję rady". Doda przeżywa katusze. Przez tę przypadłość nie może normalnie funkcjonować
Doda jest jedną z najbardziej zapracowanych gwiazd polskiego show-biznesu. Niewiele osób jednak wie, że artystka na co dzień musi mierzyć się z dotkliwą dolegliwością. Postępujące objawy uniemożliwiają jej normalne funkcjonowanie. Wyznała internautom, co powoduje u niej ogromny dyskomfort.
Doda od lat zmaga się z dolegliwościami
Piosenkarka od wielu lat nie zwalnia tempa w życiu zawodowym. W ostatnim czasie jej kalendarz wypełniony jest od wystąpień w telewizyjnych programach, po własną trasę koncertową, aż do muzycznego show pod koniec roku. Intensywny tryb życia odbija się na zdrowiu gwiazdy.
Już od dawna wiadomo, że Doda cierpi z powodu problemów z kręgosłupem. Przeszła nawet kilka operacji, jednak bolesne dolegliwości nadal powracają. Bywały momenty, w których artystka obawiała się o swoją przyszłość.
Od kilku lat mam poważne schorzenie kręgosłupa w odcinku lędźwiowym, jestem po dwóch poważnych operacjach. A teraz mam do kompletu odcinek szyjny bardzo uszkodzony w wyniku niefartownego skoku, który miał miejsce na ostatnim koncercie - wspominała.
Problemy z kręgosłupem nie są jedynym kłopotem Dody. Piosenkarka cierpi na zaburzenie, które często niemożliwa jej funkcjonowanie w normalnym środowisku. Szokujące, z czym musi się mierzyć.
Na jaką przypadłość cierpi Doda?
Artystka już od dzieciństwa zmaga się z zaburzeniem, które charakteryzuje się wrażliwością na niektóre dźwięki . Dla innych mogą być one ledwo zauważalne, jednak osoby zmagające się z dolegliwością potrafią wpaść w szał w ich otoczeniu.
W przypadku Dody są to pozornie zwyczaje dźwięki, które towarzyszą nam każdego dnia. Gwiazda nie może jednak przez nie normalnie funkcjonować, a tym bardziej wykonywać swojej pracy.
No nie daję rady, jakieś buczenia, klimatyzatory, powtarzające się dźwięki, zegary, które robią tyk tyk tyk, na szczęście coraz mniej jest takich rzeczy, które musiałam wynosić z każdego pokoju, w którym spałam.
W relacji dla internautów przyznała, że mizofonia nasiliła się w przeciągu ostatniej dekady. Gwiazda wie, co mogło spowodować postęp choroby.
Doda ma przypuszczenia w sprawie powodów dolegliwości
Życie piosenkarki to ciągłe zetknięcia się z intensywnymi dźwiękami i głośnym otoczeniem. Doda jak mało kto wie, jak trudne może być życie z mizofonią. W mediach społecznościowych przyznała, że zaburzenie nasiliło się z powodu jej intensywnego trybu życia.
Żyję z mizofonią od dziecka, ale nasiliło mi się tak od 10 lat. Może od przestymulowania w pracy na scenie, studiu nagraniowym lub od nerwów w show-biznesie - wyliczała.
Mimo trudności Doda nie poddaje się chorobie i nadal aktywnie funkcjonuje w show-biznesie. Możemy tylko wyobrazić sobie, jak grobowa cisza musi panować w jej domu. Wszystko dla zupełnego wyciszenia się.
Źródło: Jastrząb Post, Wirtualna Polska