Niesłychane sceny w domu Dody. Opisała uszkodzenia, a my mamy ciarki. Co tam się działo?
Doda nie ukrywa żadnego szczegółu ze swojego życia przed internautami. Gdy sądzili, że widzieli już wszystko, artystka zaskoczyła ich kolejnym wyznaniem. W jej domu rozegrały się sceny niczym z prawdziwej tragedii. Po kilku kłopotach nastała myśl o refleksji. Tego nikt się nie spodziewał.
Doda nie ma chwili spokoju. Internetowe afery, występy w telewizji, a teraz to...
Gwiazda od lat jest niezaprzeczalną królową sceny muzycznej, jednak w tym roku postanowiła spróbować swoich sił także w innych gałęziach show-biznesu. Widzieliśmy ją jako główną bohaterkę aż dwóch reality show stworzonych dla Polsatu . Dodatkowo Doda wzięła udział w wyjątkowej trasie koncertowej dla swoich fanów z całej Polski.
Choć rok kończy z przytupem , nie brakowało także bardziej stresujących momentu. Życie osobiste piosenkarki skomplikowało się gdy zakończyła relację z Dariuszem Pachutem , a co gorsza mierzyła się także z internetowymi oszustwami.
Nie brakowało także koszmarnych scen w jej domu. Niedawno opowiedziała o niecodziennym zdarzeniu, którego była świadkiem. Długo mierzyła się z problemem. Aż ciarki przechodzą od szczegółów.
Co działo się w domu Dody?
Gwiazda nie ma tajemnic przed internautami i dzieli się z nimi nawet najbardziej prywatnymi szczegółami z życia. Podczas jednej z relacji zaskoczyła ich wyznaniem, na temat tego co wydarzyło się w jej domu.
Z powodu nagłego zdarzenia Doda musiała sobie poradzić ze zniszczonymi firnami oraz obrusem. Szok, w jaki sposób doszło do uszkodzeń. Wielu byłoby zniesmaczonych takim widokiem.
Po ciężkim dniu oszczania firan, zrobienia kupy na obrus jest pora na autorefleksję - wyznała piosenkarka.
Doda pokazała sprawcę. Po skandalu czas na refleksję?
Okazuje się, że nawet w zaciszu własnego domu gwiazda nie zawsze może liczyć na chwile odpoczynku. Wszystko za sprawą nowego członka rodziny, który niedawno pojawił się w życiu Dody. W mediach społecznościowych pokazała obserwatorom ślicznego pieska, który stał się jej towarzyszem.
Cześć, jestem Wolfie - zdradziła.
Wygląda na to, że zwierzak dopiero przyzwyczaja się do nowego otoczenia, co przysparza piosenkarce sporo problemów. Nawet jednak po fali kłopotów Doda nie daje się złym emocjom. W odnalezieniu harmonii pomaga jej regularne lektura dzieła "Sfera życia. Dziennik Autorefleksji".
Czas pokaże, czy nowy przyjaciel przysporzy jej jeszcze więcej kłopotów. Internauci liczą na kolejne relacje z udziałem duetu. Razem wejdą w końcu w nowy, ekscytujący dla gwiazdy, rok.