Nowe wieści o związku Walczak i Zillmann. Miliony Polaków w szoku!

Zillmann żegna się z parkietem

Katarzyna Zillmann odpadła z „Tańca z Gwiazdami” w półfinale. Jej odejście zaskoczyło część widzów, którzy pozytywnie oceniali jej występy. W każdym kolejnym odcinku widać było jej zaangażowanie i chęć rozwoju na parkiecie.

Iwona Pavlović nie kryła zachwytów występami wioślarki:

Nie wiem, co masz w sobie takiego, że jesteś bardzo magnetyczna, ponieważ nie można od ciebie oderwać oczu nawet na sekundę, nawet na ułamek. Po prostu cały czas podążam za tobą. Obserwuję cię w tańcu. Twoja siła łączy się z jakąś subtelnością, delikatnością, wrażliwością. Tu było wszystko. Jesteś cudem i ubóstwiam ciebie oglądać

Udział w programie wymaga dużego poświęcenia. Treningi, próby i przygotowania do kolejnych odcinków to dla uczestników codzienność, która wypełnia większość dnia. Widać było, że Zillmann angażowała się w udział w programie, a jej obecność w kolejnych odcinkach była szeroko komentowana w mediach rozrywkowych.

Jeszcze w trakcie emisji odcinka, w którym ostatecznie odpadła z programu, Zillmann opublikowała w mediach społecznościowych krótkie podziękowanie dla fanów, wdzięczność za wsparcie i możliwość uczestnictwa w programie. Jej post spotkał się z pozytywnym odbiorem, a komentarze fanów były pełne słów uznania i gratulacji za zaangażowanie.

Gdzie się podziała Walczak?

Na początku trwania „Tańca z Gwiazdami” para często pojawiała się razem. Julia Walczak była widziana podczas treningów, wspierała Zillmann w mediach społecznościowych i towarzyszyła jej w studiu podczas pierwszych odcinków programu. Fani chętnie śledzili ich relację, a w komentarzach nie brakowało ciepłych słów i gratulacji.

Z czasem jednak coś się zmieniło. Walczak przestała być widoczna na treningach i nie pojawiała się już wśród publiczności podczas kolejnych odcinków. W sieci zaczęły pojawiać się pytania, czy to efekt intensywnego grafiku Zillmann, zwykła potrzeba prywatności, a może jeszcze coś innego?

Treningi do programu zajmują uczestnikom większość dnia — niektórzy spędzają na sali po kilkanaście godzin tygodniowo. Dla Zillmann był to z pewnością okres pełen obowiązków, który mógł utrudniać utrzymanie dotychczasowego rytmu życia prywatnego. Wśród fanów pojawiły się obawy, że napięty grafik mógł wpłynąć na jej relację z partnerką.

Cisza między Zillmann i Walczak

Cisza, jaka zapadła po odpadnięciu Zillmann z programu, zaczyna coraz bardziej niepokoić fanów. Jeszcze niedawno ich relacja z Walczak wydawała się jedną z najbardziej stabilnych i otwartych w polskim show-biznesie. Dziś — nikt nie wie, co się dzieje.

W sieci mnożą się pytania, ale żadna z nich nie daje żadnych sygnałów. Brak wspólnych zdjęć, brak komentarzy, brak choćby krótkiego odniesienia — wszystko to sprawia, że atmosfera wokół ich związku gęstnieje. Niektórzy fani piszą wprost, że „coś musiało się wydarzyć”, inni próbują tłumaczyć milczenie potrzebą spokoju po medialnym zamieszaniu.

Trudno nie zauważyć, że w ostatnich tygodniach obie unikały wspólnych publikacji i wzajemnych reakcji w mediach społecznościowych. Wcześniej często dzieliły się wspólnymi zdjęciami i komentarzami, teraz – cisza.

Czy to tylko chwilowa przerwa od medialnego zgiełku, czy może sygnał, że w ich relacji naprawdę coś się zmieniło? Tego nikt nie wie. Fani czekają na odpowiedź, ale każda kolejna doba ciszy tylko podsyca emocje.