Okradli Britney Spears w domu. Pokazała straty. Złodziej nie miał litości
Jedna z najpopularniejszych piosenkarek na świecie, Britney Spears poinformowała w mediach społecznościowych, że została okradziona. Co na to policja? Szokujące kulisy zdarzenia.
Britney Speras w mediach
Britney Spears to postać, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Wokalistka wiele lat temu zdobyła międzynarodową sławę, a jej utwory nieustannie cieszą się sympatią i uwielbieniem na całym świecie. Najpopularniejszymi utworami gwiazdy są m.in. “Baby One More Time”, “Oops.. I Did It Again”, “Toxic”, “Womanizer”, czy “Gimme More”. Jakiś czas temu stworzyła przebój w ducie z Eltonem Johnem “Hold Me Closer”.
Amerykańska piosenkarka jest niekwestionowaną gwiazdą na całym świecie. Jej sława ma jednak także ciemną stronę. Britney Spears przez lata zmagała się z różnego rodzaju problemami natury osobistej. W mediach cały czas jest głośno o jej konflikcie z ojcem, czy byłych i obecnych partnerach.
Okradziono dom Britney Spears?
W niedzielę za pośrednictwem mediów społecznościowych Britney Spears przekazała, że jej dom został okradziony . Gwiazda zamieściła nagranie, na którym pokazała puste pudełko do przechowywania biżuterii. Powiedziała, że złodziej zabrał wszystko.
Naprawdę, cała moja biżuteria została skradziona - mówiła w materiale wideo.
Wokalistka wyznała, że od jakiegoś czas kupuje biżuterię, która jest sztuczna i nie należy do najwyższej półki cenowej, gdyż boi się kradzieży. Spears na zamieszczonym nagraniu zdradziła również, iż złodziej nie oszczędził krzyżyka, który nosiła, odkąd skończyła 4 lata .
Jak podają amerykańskie media, rzecznik biura szeryfa hrabstwa Ventura, gdzie znajduje się dom gwiazdy, poinformował, że policja nie otrzymała zgłoszenia o dokonaniu kradzieży w domu Britney Spears . Do tej pory gwiazda ani jej przedstawiciele nie wystosowali komentarza w sprawie.
To nie pierwszy raz, gdy Britney twierdzi, że ją okradziono
W przeszłości już parokrotnie zdarzały się sytuacje, w których Britney Spears twierdziła, że została okradziona, co nie pokrywało się z prawdą. W 2021 roku gwiazda zgłosiła na policję, że w jej domu doszło do kradzieży.
Zadzwoniła i twierdziła, że ktoś ją okradł - relacjonował policjant, który rozmawiał z piosenkarką.
Jednak, gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, Britney zmieniła zdanie i powiedziała, że nie chce zgłaszać oficjalnej kradzieży.
Kiedy policja przyjechała do domu Spears, gwiazda jednak stwierdziła, że nie chce zgłaszać kradzieży - dodał.
Myślicie, że tym razem mówi prawdę?