Ostatni wywiad Ryster. Nawet za miliony nie chciała już przed kamery. Miała smutny powód
Stanisława Ryster zniknęła z telewizji po 2006 roku. Dlaczego? Z jej odejściem z TVP wiąże się wielka trauma, ale to nie był jedyny powód. Co wyznała w ostatnim wywiadzie?
Dlaczego Stanisława Ryster zniknęła z TVP?
Stanisława Ryster rozpoczęła pracę w telewizji w 1966 roku. Przez pierwsze lata kariery w TVP prowadziła programy przeznaczone dla młodzieży. Kiedy w 1975 zaproponowano jej prowadzenie teleturnieju „Wielka gra” , była oszołomiona i niepewna, czy podoła roli. Szybko okazało się, że publiczność ją kocha. W Polsce zmienił się ustrój, a po nim przychodziły kolejne zmiany rządu, ale jej program i ona sama niezmiennie były kochane przez widzów .
Wszystko zmieniło się w 2006 roku. Teleturniej Ryster podobno tracił wówczas na popularności . Bez względu na to, jakie były przyczyny, pożegnanie prezenterki z TVP to koszmar. Stanisława dowiedziała się o tym, że „Wielka gra” zostaje zdjęta z anteny, z mediów . W wywiadach mówiła, że nikt jej nie uprzedził , choć przecież na to zasługiwała, jeżeli nie ze zwykłego ludzkiego szacunku, to ze względu na zdobywane nagrody.
Co działo się później z prezenterką, która obecna była na ekranach przez 31 lat? Dlaczego nie chciała wrócić do telewizji? O smutnych szczegółach przeczytacie poniżej.
Dlaczego Stanisława Ryster nie chciała wrócić do telewizji?
Ryster jeszcze po upływie wielu lat mówiła, jak wielki żal ma do Telewizji Polskiej . Opowiadała, jak odbyło się jej pożegnanie z TVP w słowach pełnych goryczy. Wyjaśniała też, dlaczego za żadne skarby nie chciała tam wrócić .
Zrobili mi świństwo, bo ukrywali w tajemnicy do ostatniej chwili, że zdejmują z anteny „Wielką grę”. Dowiedziałam się o tym z porannej prasy. To był szczyt chamstwa. Jak zdjęli mój program, to moja noga więcej tam nie postała. I już nie postanie – mówiła w rozmowie z serwisem „Fakt”.
Od tamtego czasu prezenterka wielokrotnie była namawiana na powrót do przeróżnych programów. Za każdym razem jednak odmawiała, mówiąc, że nigdy nie wróci do telewizji , że zamknęła już ten rozdział. Jednak trauma minionych wydarzeń nie była jedynym powodem tej decyzji . Kolejne ujawniła w ostatnim wywiadzie , jakiego udzieliła zaledwie kilka tygodni przed śmiercią. Przeczytacie o nich poniżej.
Co Stanisława Ryster ujawniła w ostatnim wywiadzie?
W lutym 2024 roku „Fakt” zapytał Stanisławę, czy teraz, po zmianach, jakie zaszły w TVP, chciałaby wrócić do telewizji i prowadzenia programów . Słowa Ryster nie pozostawiają wątpliwości, a zawarta w nich gorycz brzmi szczególnie smutno teraz, po jej śmierci.
Nie mam serca do telewizji. Po co mam wracać, żebym później usłyszała: o, wróciła na wizję, ale się postarzała, ale jej przybyło. Taki był komentarz do Orłosia, który wrócił po kilku latach. Ja za nim nie szaleję, ani brat, ani swat, ale jak można w ten sposób o kimś powiedzieć. Tylko że on jest facetem, to pewnie mniej go obeszło, bo kobietę bardziej by to dotknęło – wyznała kultowa prezenterka.
Ryster przyznała też, że w czasach, kiedy działała w telewizji, publiczność była inna . Zresztą wszystko już przeminęło: budynek, w jakim kręcono „Wielką Grę”, już dawno został wyburzony.
Nawet, żeby mi powiedzieli, że za występ w telewizji dostaniesz milion dolarów, też bym nie poszła. Po co mi potem inwektywy różne, żeby mi rzucali, jaka ona brzydka, ale się postarzała. Do czego mi to potrzebne? Do niczego. Ponad trzydzieści lat tam przepracowałam, nie miałam tego typu uwag, nie wiem, chyba publiczność była inna. I myśmy innej jakości programy dawali, to nie ma porównania – mówiła Stanisława.
Na koniec prezenterka dodała, że skupia się na wspomnieniach, i stara żyć chwilą obecną. Stanisława odeszła 4 kwietnia 2024 roku. O szczegółach związanych z jej pogrzebem przeczytacie TUTAJ .
Źródło: Fakt, Wysokie Obcasy