Pasmo sukcesów i nagle to… Krzysztof Stanowski milczy, a znajomi ujawniają niepokojące fakty
Krzysztof Stanowski i Kanał Sportowy zakończyli współpracę? W internecie pojawiły się dowody, które zaniepokoiły fanów. Oliwy do ognia dolał kierowca rajdowy.
Krzysztof Stanowski odchodzi z Kanału Sportowego?
Wygląda na to, że Kuba Wojewódzki po długich latach doczekał się godnego następcy. Krzysztof Stanowski za sprawą reportażu o wątpliwej karierze Natalii Janoszek w Bollywood zyskał popularność na miarę króla TVN-u.
Kanał Sportowy, na którym pojawiła się analiza sukcesów polskiej celebrytki, na YouTube cieszy się gigantyczną oglądalnością. Subskrybuje go ponad 1 milion osób, a każdy film notuje niemniejsze wyświetlenia.
Od kilku dni fani mają powody do niepokoju. Pojawiają się pytania o to, czy Krzysztof Stanowski odchodzi z Kanału Sportowego . Internauci zwrócili uwagę na istotne szczegóły, które nie wróżą niczego dobrego.
Kanał Sportowy bez Krzysztofa Stanowskiego? Dowody internautów
15 września Stanowski ze swoich profili w mediach społecznościowych usunął opisy poświęcone Kanałowi Sportowemu. Plotek.pl zwraca uwagę na jeszcze jeden fakt, który może zwiastować rozstanie Krzysztofa z popularnym, internetowym projektem.
Ponoć nie pojawił się także na Zebraniu Zarządu, czyli cyklicznej audycji, w której biorą wszyscy założyciele popularnego medium. To sprawiło, że na X (dawniej Twitterze) wielu zaczęło wieścić rozłam i koniec dotychczasowej formuły Kanału Sportowego – czytamy na łamach serwisu.
Internauci zaczęli zastanawiać się, czy Stanowski odchodzi z Kanału Sportowego, czy jest to jedynie podgrzewanie zainteresowania wokół formatu – tak jak w przypadku Kuby Wojewódzkiego, który dla promocji swojego talk-show jest gotowy do najbardziej nieprzewidywalnych posunięć, takich jak sugerowanie przejścia do konkurencji.
Reakcja Krzysztofa Stanowskiego na doniesienia o odejściu z Kanału Sportowego
Głos w sprawie zabrał zawodowy kierowca występujący w sieci pod pseudonimem Rafał ze Wschodu:
Stanowski pousuwał wzmianki o Kanale Sportowym na swoich social mediach, na ostatnim zebraniu zarządu w KS też go nie było. O co poszło? A o co mogło pójść? Pewnie o kasę i podział. Ten cały KS mam gdzieś (team @Meczykipl), ale chyba szykuje się inba – napisał na Twitterze.
Stanowski nie udzielił jak dotąd żadnego komentarza, podobnie jak jego koledzy z Kanału Sportowego.