Pierwsza taka sytuacja w "The Voice of Poland". Produkcja nie była przygotowana
Jesteśmy po emocjonującym półfinale muzycznego programu "The Voice of Poland". Jurorzy i widzowie byli świadkami pierwszej takiej sytuacji podczas wyboru zwycięzcy. Nikt z gwiazd nie wiedział, co zrobić. Nagle Tomasz Kammel podjął decyzję. Trenerzy wstrzymali oddech.
Półfinał "The Voice of Poland"
Po wielu tygodniach muzycznej rywalizacji w hicie TVP wyłoniono najlepiej prosperujących wokalistów. Widzowie byli już świadkami ostrych słów Barona skierowanych w stronę jednego z uczestników, ale tego co zdarzyło się ostatnio, nikt się nie spodziewał.
Podczas półfinału "The Voice of Poland" zaprezentowała się Becky Sangolo z utworem "Only girl in the world" Rihanny oraz autorskim "Call me", a także Paweł Kozicz z "Runaway Baby" repertuaru Bruno Marsa i własnymi "Skrzydłami". Uczestnicy udowodnili, że nie przez przypadek zaszli tak daleko w rywalizacji. Ich występy zachwyciły jurorów.
Baron pierwszy raz zrobił coś takiego w "The Voice". Wywołał burzę tym, co powiedział do uczestnika Widzowie oburzeni werdyktem w "The Voice". W sieci prawdziwa lawina krytykiDajesz tyle radości ludziom, stojąc na scenie […]. Świetnie się ruszasz, naprawdę zazdroszczę ci, sama bym chciała tak się ruszać na scenie jak ty - skomentowała jeden z występów Justyna Steczkowska.
Wyniki półfinału "The Voice of Poland"
Później nastąpił stresujący czas oddania głosów przez gwiazdorskich jurorów oraz widzów "The Voice of Poland". Choć po ocenie trenerów to Becky wychodziła lekko na prowadzenie, SMS-y wszystko zmieniły. Ostatecznie doszło do pierwszego w historii programu remisu.
Niespodziewana sytuacja zaskoczyła wszystkich, jednak reguły konkursu pozostawały bezwzględne. W finale mogła pojawić się tylko jedna osoba z każdej drużyny gwiazdorskich trenerów. Sytuację postanowił uratować Tomasz Kammel. Jego słowa nie wywołały jednak entuzjazmu na twarzach oceniających.
"The Voice of Poland". Jak rozstrzygnięto remis?
Po niewielkim zamieszaniu prowadzący programu postanowił przybliżyć trenerom oraz widzom regulamin "The Voice of Poland". Rozwiązanie było proste, aczkolwiek nieprzyjemne dla gwiazd programu. W tak nieoczekiwanej sytuacji los Becky i Pawła zależał od jurora drużyny, do której należeli. Tym samym Tomasz Kammel "zrzucił" odpowiedzialność na Tomsona i Barona.
Duet nie był zachwycony takim obrotem spraw, jednak decyzja musiała zostać podjęta. Ostatecznie postanowili pozostać przy swoim pierwotnym wyborze. Do finału awansowała Becky Sangolo.
Sytuacja dla nas absolutnie obca, ale po szybkim porozumieniu pozostajemy dżentelmenami i zapraszamy Becky do finału - ogłosili zgodnie muzycy.
W finale "The Voice of Poland" oprócz artystki zobaczymy również Maję Walentynowicz, Jana Górkę oraz Antoniego Zimnala. Emocje sięgną zenitu w sobotę, 25 listopada o godzinie 20:00 w TVP2.