Pierwszy spacer Kubickiej i Barona z synkiem skończył się dramatem
Sandra Kubicka i Baron mają powody do radości. Synek pary, Leonard jest już z rodzicami w domu. Rodzinę spotkała jednak nieprzyjemna sytuacja podczas pierwszego, wspólnego spaceru.
Pierwszy kryzys Sandry Kubickiej w roli mamy
Niedawno Kubicka i Baron mogli nareszcie zabrać synka ze szpitala do domu. Para nie ukrywała radości, którą zdecydowali się podzielić z fanami w mediach społecznościowych. Modelka przekazała, że jak na razie Leonard ma trudności z nauką jedzenia.
Tak, jesteśmy w domu! Powiem wam, że dzisiaj nie spałam. Tak mi Leoś dał popalić. Uczymy się siebie. Przez to, że on się uczy jeść, my musimy zmieniać butelki - wyznała.
Sandra Kubicka zdradziła więcej szczegółów w tej kwestii i opowiedziała, jak obecnie karmi synka:
Ja raz karmię piersią, raz z butelki. Z piersi jest to samo, on zjada niepełne porcje, więc muszę go dokarmić butlą. I jeszcze muszę odciągnąć i tak nagle nie mam czasu dla siebie nic, żeby zrobić. Rano to ja już miałam kryzys. Poszłam taki "zombiak" i poprosiłam: “Alek, błagam, przewiń go”.
Para pochwaliła się także pierwszym wspólnym spacerem, jednak doświadczyli nieprzyjemnej sytuacji.
Pierwszy spacer Kubickiej i Barona z synkiem
Szczęśliwi rodzice doczekali się i nareszcie mogli zabrać małego Leonarda do domu. Sandra Kubicka na bieżąco dzieli się z obserwującymi na Instagramie szczegółami rodzinnego życia i pierwszymi chwilami z synkiem w domowym zaciszu. Niedawno wyznała internautom, że wybrali się we troje na pierwszy spacer. Rodzinę spotkał dramat.
Podczas przechadzki Sandrze i Baronowi towarzyszyły ich trzy psy. W pewnym momencie podbiegł do nich inny pies, który zaatakował jednego z pupilów modelki. Świeżo upieczona mama przekazała, że właścicielka psa początkowo nie zareagowała, a potem zrobiła się agresywna.
Przeszliśmy obok pani, która paliła peta w jednej ręce, w drugiej miała telefon i dwa psy, które nie były smyczy. I te psy dzida w naszą stronę. [...] I ten pies jeden rzucił się na Lunę i zaczął ją gryźć, atakować i Alek złapał tego psa za kark. [...] Ona nie drgnęła, nie odstawiła peta, nie odstawiła telefonu... Dalej gadała, jak jej pies gryzł naszego psa. Byliśmy tak wściekli. Zaczęliśmy krzyczeć, gdzie ona ma te smycze, dlaczego te psy nie są na smyczy. Ona zaczęła na nas krzyczeć, że nie będziemy jej pouczać, zaczęła wyzywać - relacjonowała Kubicka.
Jak się okazuję, to nie był koniec zajścia. Drugi pupil kobiety zaczął atakować suczkę Kubickiej.
Jest nerwowa sytuacja, wszyscy się tam prują, a ona nagle wyskakuje z tekstem “I co, uderzysz mnie?!” Typowy toxic — my o jej psie, a ona o czymś innym - dodała żona Barona.
Modelka była bardzo zdenerwowana zaistniałą sytuacją, dlatego ostatecznie nie zawiadomiła żadnych służb. Nie przekazała, by psom stała się jakaś krzywda, dlatego można wywnioskować, że z nimi wszystko w porządku.
Sandra Kubicka i Baron zostali rodzicami
Modelka i muzyk są ze sobą związani od 2021 roku. Sandra Kubicka nie ukrywała, że marzy o małżeństwie i dziecku. Pod koniec zeszłego roku para zaręczyła się, a kilka tygodni później pochwalili się informacją, że zostaną rodzicami. Celebrytka na bieżąco relacjonowała w mediach społecznościowych przebieg ciąży.
W kwietniu zakochani zaskoczyli wszystkich, gdy przekazali, że są już po ślubie. W sieci podzielili się pięknymi zdjęciami z cywilnej ceremonii. Ich syn Leonard przyszedł na świat, jako wcześniak w połowie maja. Aleksander Baron poinformował o narodzinach pierworodnego ze sceny podczas Polsat Hit Festiwal w Sopocie.
Leonard Milwiw Baron jest na świecie! Zapraszam, zróbcie hałas dla dzielnej mamy i malucha - przekazał.