Poważny kryzys u Ani Lewandowskiej. Z samego rana przekazała takie wieści

Imperium Ani Lewandowskiej

Ania Lewandowska nigdy nie poprzestawała na byciu “żoną piłkarza” i sama prężnie rozwijała swoją karierę fitness-woman i to właśnie z tą branżą rozwinęła też szereg biznesów, które dzisiaj tworzą małe imperium. Ona sama dla WP Kobieta mówiła z pewnością siebie:

Niezależnie od tego, co bym robiła i ile osiągnęła, dla wielu będę tylko żoną Roberta. Nie jest to mój problem i nie jestem przez to mniej szczęśliwa. Uważam, że każda kobieta, jeśli tylko ma taką możliwość, powinna pracować, mieć swoje pieniądze, swoją przestrzeń. Ja chcę być niezależna, mieć osiągnięcia, swój świat.

Jak widać, Ania od lat konsekwentnie idzie po swoje i nie spoczywa na laurach, pracując na swoje nazwisko.

Pierwsza sprawa to jej silna marka osobista. Na Instagramie śledzi ją ponad 5,6 miliona użytkowników. Poza tym Lewandowska prowadzi bloga “Healthy Plan by Ann”, publikuje książki oraz płyty DVD z ćwiczeniami. Jest też organizatorką licznych obozów i eventów sportowych sygnowanych jej nazwiskiem.

Żona “Lewego” posiada również markę suplementów zdrowej żywności "Foods by Ann" oraz “Levann”. Oprócz tego produkuje kosmetyki naturalne pod znakiem marki “Phlov”. Posiada też biznes cateringu dietetycznego SuperMenu, aplikację treningową oraz liczne współprace z polskimi markami.

Wakacje Ani Lewandowskiej

Ania Lewandowska ma wiele na głowie i prowadzenie tylu biznesów z pewnością pochłaniają większość uwagi sportsmenki. Oprócz tego w ostatnim czasie Lewandowskich trapiły różnej maści skandale: czy to występ Lewego na EURO2024, który był poniżej oczekiwań wielu kibiców, czy jeśli chodzi o samą Anię, krytyka jej tańca.

Nic więc dziwnego, że Lewandowska postanowiła od tego wszystkiego na chwilę odpocząć, wybierając się na wakacje… bez “Lewego” i ich dwóch córek. Na urlopie zwiedzała hiszpańską wyspę Minorka. Jak relacjonowała w swoich wpisach na Instagramie, nigdy tam nie była i chciała zaznać uroków hiszpańskiej wyspy.

Już spieszymy z wyjaśnieniami: “Lewego” nie było z żoną, ponieważ w FC Barcelonie odbywa właśnie tournée po Stanach Zjednoczonych. Na wakacje Ania zabrała zatem Olę Dec, jej najlepszą przyjaciółkę i prawą rękę w pracy:

Gdyby ktoś pytał, to jesteśmy. To znaczy, wiem, że nikt nie pytał, ale gdyby ktoś pytał, to jesteśmy na trzydniowych wakacjach.

Ania Lewandowska o kryzysie. Co się dzieje?

Niestety, jak mówi przysłowie: wszystko, co dobre szybko się kończy… Krótki urlop się skończył, a “Lewa” wróciła do codziennych spraw i treningów, które po wakacji stały się jakieś trudniejsze niż zwykle, czym podzieliła się sportsmenka.

Na porannym instastories Ania mocno zaspana i nieco rozczochrana wyznała, że ma kryzys i nie chce jej się dzisiaj trenować.

Mimo tego zaparła się i wyznała, że nigdy nie odpuszcza, dlatego zrobi to, co do niej należy:

Żeby mi się tak dzisiaj chciało, jak mi się nie chce. Słuchajcie, dzisiaj mam jakiś dzień kryzysowy, a zaplanowałam sobie 29 minut cardio i 18 minut trening wzmacniający (...) Trzymajcie za mnie mocno kciuki -  generalnie nie lubię odpuszczać. Czasami odpuszczam, słucham swojego organizmu, ale wyspałam się i chyba dlatego nie mogę się dobudzić…

Słowa dotrzymała i trening wykonała- a wtedy na twarzy nieuchronnie pojawił się uśmiech. Wygląda na to, że chwilowy kryzys został zażegnany.

Wy też zmagacie się z codziennymi kryzysami? Jak sobie z nimi radzicie? Bierzecie przykład z Ani?