Prokurator wziął się za Morawieckiego. "Przedstawili mi zarzuty". Afera na całą Polskę
Były premier Mateusz Morawiecki (PiS) stanął w czwartek przed prokuratorskimi zarzutami w sprawie kontrowersyjnych wyborów korespondencyjnych z 2020 roku. Czy to początek polityczno-prawnej burzy, która wstrząśnie polską sceną polityczną?
Jakie zarzuty otrzymał Mateusz Morawiecki?
Śledczy zarzucają Mateuszowi Morawieckiemu , że jako premier przekroczył swoje kompetencje , podejmując działania bez odpowiedniej podstawy prawnej. Jego celem miało być zorganizowanie wyborów prezydenckich wyłącznie w trybie korespondencyjnym , co, według prokuratury, naruszało obowiązujące przepisy . Decyzje rządu, podjęte wiosną 2020 roku, miały doprowadzić do szeregu działań administracyjnych, które były niezgodne z prawem .
Wybory prezydenckie , zaplanowane początkowo na 10 maja 2020 roku w trybie korespondencyjnym, ostatecznie się nie odbyły. Sejm uchwalił odpowiednią ustawę już 6 kwietnia 2020 roku , jednak Senat opóźniał jej rozpatrzenie . W rezultacie wybory zostały przełożone na 28 czerwca 2020 roku i przeprowadzone w formie mieszanej: zarówno tradycyjnej, jak i korespondencyjnej.

Jak prawdziwe są zarzuty wobec byłego premiera?
Wybory korespondencyjne wzbudzały kontrowersje od samego początku. Zwolennicy byłego premiera Morawieckiego argumentują, że decyzje te były odpowiedzią na nadzwyczajną sytuację pandemiczną, a także na potrzebę umożliwienia obywatelom głosowania bez ryzyka zakażenia . Z kolei opozycja i część prawników podnoszą, że działania premiera przekroczyły jego kompetencje i brakowało im odpowiednich podstaw prawnych .
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie w wyroku z września 2020 roku stwierdził, że decyzja o zobowiązaniu Poczty Polskiej do organizacji wyborów była niezgodna z prawem . Naruszała ona konstytucję , Kodeks wyborczy oraz ustawę o Radzie Ministrów . W 2024 roku Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną, co uczyniło wyrok prawomocnym .
Jak do całej sytuacji odniósł się były premier?
Mateusz Morawiecki odpowiada na zarzuty
W czwartek były premier Mateusz Morawiecki (PiS) stawił się w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie , gdzie postawiono mu zarzuty związane z organizacją wyborów korespondencyjnych w 2020 roku . Po zakończeniu przesłuchania Morawiecki wyszedł z budynku prokuratury i poinformował, że nie złożył wyjaśnień . Jak wyjaśnił, decyzję tę podjął z powodu potrzeby zapoznania się z aktami sprawy . Zapytany, czy usłyszał zarzuty , odpowiedział:
Oczywiście. Tutaj państwo postąpili zgodnie z procedurą i przedstawili mi zarzuty Odmówiłem składania wyjaśnień (...) W momencie jak się zapoznam z aktami, to będę składał zeznania" – oświadczył były premier
Były premier w swoim komentarzu dla mediów podkreślił , że wszystkie jego działania były zgodne z obowiązującym prawem i w interesie obywateli .
Ja odpowiem przed trybunałem historii. To on mnie osądzi – a nie ci, którzy dziś próbują mnie zastraszyć. – powiedział
