Prowadzący "PnŚ" musieli przeprosić męża Agnieszki Kaczorowskiej. Na wizji zrobiło się nie zręcznie
Widzowie "Pytania na śniadanie" muszą być przygotowani na różne wpadki w wykonaniu prowadzących. Program emitowany jest na żywo, a o pomyłkę w stresie nietrudno. Na własnej skórze przekonali się o tym nowi prowadzący. Przed kamerami musieli przeprosić męża Agnieszki Kaczorowskiej.
Nowi prowadzący w "Pytaniu na śniadanie"
Od kilku miesięcy obserwujemy ogromne zmiany w popularnych programach Telewizji Polskiej. Największą metamorfozę przeszła śniadaniówka, która cieszyła się sporą oglądalnością wśród widzów. Na antenie nie zobaczymy już jednak takich gwiazd jak m.in.: Kasia Cichopek, Maciej Kurzajewski czy Tomasz Kammel.
Miejsce dawnych gwiazd zajęli nowi prowadzący, którzy nie od dziś udzielają się w show-biznesie. Od nowego roku możemy oglądać wydania "Pytania na śniadanie" z udziałem: Joanny Górskiej i Roberta Stockingera, Klaudii Carlos i Roberta El Gendy, Beaty Tadli i Tomasza Tylickiego, Katarzyny Pakosińskiej i Piotra Wojdyło oraz Katarzyny Dowbor i Filipa Antonowicza.
Nowym prowadzącym podobnie jak ich poprzednikom zdarza się popełnić gafę w programie na żywo. Niedawno duet musiał przepraszać męża Agnieszki Kaczorowskiej za wpadkę. Taką sytuację nie łatwo przełknąć.
W "Pytaniu na śniadanie" doszło do wpadki. Prowadzącym to nie powinno się przytrafić
Choć początkowo widzowie byli sceptycznie nastawieni do tak diametralnych zmian w "Pytaniu na śniadanie", dziś wybrali już swoich ulubionych prezenterów. Pomimo nieoczekiwanych sytuacji śniadaniówka nadal cieszy odbiorców. Wśród faworytek nie mogło zabraknąć Katarzyny Dowbor, która od lat występuje na szklanym ekranie.
Jeszcze niedawno mogliśmy oglądać ją w hitowym programie Polsatu "Nasz nowy dom", ale burzliwe rozstanie gwiazdy ze stacją mocno wpłynęło na jej oglądalność. Tym bardziej że prezenterka chętnie przeszła do konkurencji.
Wszystko trwało 15, może 20 minut. Na rozmowę do dyrektora Miszczaka zostałam wezwana SMS-em. Nie mając argumentu dotyczącego moich umiejętności zawodowych, zastosowano taki - nieprawdziwy - że nie daję rady fizycznie i psychicznie. Myślę, że właśnie o upokorzenie chodziło - opisywała zwolnienie w rozmowie dla "Wysokich Obcasów".
W "Pytaniu na śniadanie" stworzyła duet z dziennikarzem radiowym, Filipem Antonowiczem. Duet, pomimo różnicy wieku i doświadczeń, świetnie się dogaduje. Niestety nawet i profesjonalnej prezenterce przytrafiają się nieoczekiwane sytuacje. Para przed kamerami najadła się wstydu.
Prowadzący "Pytania na śniadanie" przeprosili męża Agnieszki Kaczorowskiej
W jednym z odcinków na kanapie zasiadł Maciej Pela, prywatnie mąż Agnieszki Kaczorowskiej. Małżonkowie łączą wychowywanie dwóch córek z rozwijaniem tanecznej pasji. Ich najnowszym projektem jest internetowa szkoła tańca.
O pracy i życiu prywatnym gość miał porozmawiać z Katarzyną Dowbor i Filipem Antonowiczem. Niestety jeszcze przed rozpoczęciem wywiadu zrobiło się niezręczne.
Prowadzący "Pytania na śniadanie" przy zapowiedzi gościa pomylił jego nazwisko, a widzowie TVP usłyszeli:
Maciek Pleja, tata dwóch córek .
W studio zapanowała grobowa cisza, a na twarzach Katarzyny Dowbor i Filipa Antonowicza przez moment malowała się zgroza.
Na szczęście dziennikarz radiowy szybko otrząsnął się ze wpadki i przeprosił rozmówcę za pomyłkę. Ten okazał się wyrozumiały, dzięki czemu duet mógł kontynuować wywiad.
Prowadzący "Pytania na śniadanie" muszą mieć się na baczności. Nietrudno o niecodzienne sytuacje, które widzowie wyłapią od razu.