Przeszła bardzo bolesny zabieg, aby przypodobać się mężowi. Mimo to zostawił ją tuż po operacji. Okropnie cierpiała!
Dla miłości można zrobić naprawdę wiele. Przekonała się tym pewna młoda modelka, która dla ukochanego mężczyzny zdecydowała się na niezwykle bolesną operację. Miała ona sprawić, aby ciało kobiety prezentowało się korzystniej w oczach partnera. Niestety ta historia nie kończy się pozytywnie, a po czasie 31-latka żałuje tej decyzji.
Dlaczego modelka poddała się temu zabiegowi?
Theresia Fischer to modelka z Niemiec, która jeszcze niedawno była zwykłą dziewczyną. Miała szczupłe ciało i ciekawą urodę, które sprawiły, że szybko zaczęła robić karierę przed obiektywem.
Miała jednak wówczas 170 cm , a to nie dawało jej tyle możliwości, pod względem mody wybiegowej, co wyższym koleżankom po fachu. Do tego doszła presja byłego już męża , który gustował w wysokich kobietach.
Jej ciało zmieniło się nie do poznania!
Miłość do mężczyzny była tak duża, że kobieta zdecydowała się na chirurgiczne wydłużenie nóg . Zabieg polega na wkręceniu metalowych śrub w kości i dokręcanie ich stopniowo. Oczywiście wcześniej trzeba połamać nogi , aby przy podkręcaniu zrastały się w zupełnie nowy sposób.
Do tego dochodzi wydłużanie się mięśni i ścięgien, co powoduje ogromny ból . Po pierwszej operacji udało jej się wydłużyć nogi o 8,5 cm . To jej jednak nie wystarczyło i zdecydowała się kolejny raz poddać okrutnym torturom. Sumarycznie urosła o ponad 14 cm . Całość kosztowała ją około 700 tysięcy złotych.
Modelka wyznaje, jakie są przykre konsekwencje zabiegu
Mimo starań modelki jej relacja z mężem przeszła do historii . Ona sama zaś założyła konto w mediach społecznościowych i pokazuje swoje zmodyfikowane ciało. Same nogi kobiety mają 116 cm , co znacząco utrudnia jej, chociażby uprawianie sportu.
Teraz udziela się społecznie na rzecz poprawy samooceny kobiet . Opowiada także swoją historię, ku przestrodze innych zakochanych żon i partnerek. Wyznała nawet, że kiedyś kochała swoje ciało i nawet nie myślałam o żadnych operacjach.
