Robert Rozmus u boku Anny Popek w "Pytaniu na śniadanie". Przebije resztę prowadzących? Zaczął prosto z mostu
Wiadomo już, kto zastąpi Łukasza Nowickiego w „Pytaniu na śniadanie”. Dziś jego pierwszy dzień u boku Anny Popek. Jak Robert Rozmus wypadł w towarzystwie doświadczonej dziennikarki? Jedno jest pewne: z tym gwiazdorem nigdy nie będzie nudno.
Robert Rozmus nowym prowadzącym „Pytania na śniadanie”
Kiedy Łukasz Nowicki odchodził ze śniadaniówki TVP, łzom nie było końca. Show-biznes nie lubi jednak próżni, więc na jego miejsce szybko znalazł się nowy prowadzący. Rozmus ma ogromne doświadczenie w mediach: jako kabareciarz sprawdzał się już w kultowym Kabarecie Olgi Lipińskiej.
„Pnś” nie będzie pierwszym programem, który poprowadzi Robert . Wcześniej mogliśmy oglądać go w takich formatach, jak „Dziewięciu wspaniałych”, „Ja to znam!” i „Rodzina jak z nut”. Ma też talent aktorski, co pokazał w „Bulionerach”. Mało kto jednak spodziewał się tak mocnego wejścia w świat telewizji śniadaniowej, jakie dziś zobaczyliśmy. Poniżej szczegóły.
Robert Rozmus został bardzo ciepło przywitany w pracy
Aktor już dziś 12 sierpnia pojawił się w duecie z Anną Popek . Wczoraj Rozmus zapraszał na swój debiut, nie kryjąc ekscytacji:
Będziemy państwa pozytywnie nastrajać na cały dzień. Będą różne tematy, będą fajni ludzie, a przede wszystkim będziemy my. A ja po raz pierwszy. Jestem bardzo podekscytowany, ale bardzo się cieszę na spotkanie z wami. Także pamiętajcie, weekend od rana z uśmiechem na twarzy. Do zobaczenia – mówił na Instagramie.
Rozmus mógł liczyć na ciepłe przyjęcie w pracy.
Robert! Witamy na pokładzie! Trzymamy kciuki i bardzo się cieszymy! – powitała go Kasia Cichopek, w imieniu swoim oraz Maćka Kurzajewskiego.
Jak wypadł debiut Roberta Rozmusa?
W sobotę mało kto lubi wstawać wcześnie, ale oni tryskali dobrym humorem i energią od samego rana. Rozmus i Anna Popek przywitali widzów o 7:55, jak w każdy weekend. Widzowie ze zniecierpliwieniem czekali na debiut gwiazdora w "Pytaniu na śniadanie". I tym razem nie mogło zabraknąć jego poczucia humoru.
Od współprowadzącej już na start otrzymał pyszny prezent w postaci jagodzianki oraz czułego przezwiska. Anna Popek na antenie nazwała go jej "słonikiem". Robert Rozmus mimo stresu z uśmiechem odpowiadał na zaczepki doświadczonej dziennikarki.
Jestem w dobrych rękach. Państwa i Ani Popek.