Serce pęka na widok tego, co Justyna Kowalczyk kazała napisać na urnie z prochami męża. Dwa słowa
Dziś o godzinie 14.30 rozpoczął się pogrzeb Kacpra Tekielego, wybitnego alpinisty, a prywatnie męża Justyny Kowalczyk. Na ostatnie pożegnanie sportowca przyszła nie tylko jego rodzina i przyjaciele, ale również fani i osoby związane z branżą górską. Wielu z nich zdobyło się na poruszający gest.
Choć Kacper był związany z górami i mieszkał w Zakopanem, pochowano go w jego rodzinnym Gdańsku na Cmentarzu Oliwskim. O tragicznym wypadku w górach mówiono głośno w mediach. Teraz żona sportowca zdobyła się na poruszający gest.
Wzruszający napis na urnie męża Justyny Kowalczyk
Ciało Kacpra Tekielego nie zostało złożone do grobu w trumnie. Skremowano je i wsypano do urny. Ta poza jego imieniem, nazwiskiem oraz datami urodzin i śmierci była podpisana jeszcze jednym, krótkim zdaniem. To właśnie nim Justyna Kowalczyk opisała męża tuż po jego śmierci.
— Był najcudowniejszy — można było odczytać z urny.
W mediach społecznościowych gwiazda zamieściła zdjęcie z podobnym podpisem na cześć zmarłego męża. Tragiczny wypadek wydarzył się podczas ich wspólnej podróży.
Małżeństwo wspierało swoje pasje do końca
To właśnie miłość do górskich szlaków postawiło ich sobie na ścieżce . Sportowy duet powiedział sobie "tak" w 2020 roku i wspólnie doczekał się syna. Rodzinnie wspierali się w zawodowym zacięciu.
Justyna Kowalczyk wraz z dzieckiem towarzyszyła mężowi podczas ostatniej podróży do Szwajcarii. W czasie jednej z wypraw doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął sportowiec. Dla biegaczki był to ogromny cios.
Justyna Kowalczyk miała osobistą prośbę do żałobników
Kacper Tekieli był znanym alpinistą, który miał na koncie mnóstwo zdobytych szczytów. Jego dokonania śledziło tysiące osób na całym świecie, a nagła śmierć poruszyła ich do głębi. Gdy pojawiła się wiadomość o pogrzebie mężczyzny, żałobnicy zostali poproszeni przez jego żonę o szczególną przysługę.
Justyna Kowalczyk nie chciała kwiatów czy wieńców przy urnie męża. Zgromadzeni mogli natomiast oddać datek na rzecz zwierząt w schronisku. Alpinista bardzo dbał o dobro czworonogów.
Zobacz zdjęcia:
Źródło: Fakt