"Serce mi pękło. Odszedł dzisiaj". Śmierć odebrała Woźniak-Starak członka rodziny. Tragiczne wieści przed świętami

Agnieszka Woźniak-Starak straciła członka rodziny

Agnieszka z trudem podniosła się po śmierci swojego męża Piotra Woźniaka-Staraka. Producent zmarł tragicznie w nocy z 17 na 18 sierpnia 2019 roku , w wypadku na jeziorze Kisajno koło Giżycka. Mąż dziennikarki wypadł z motorówki, a jego ciało znaleziono dopiero po kilku dniach poszukiwań. Prezenterka na bardzo długo wycofała się po tym z mediów, by przeżywać żałobę .

W wywiadzie udzielonym dużo później w „Dzień dobry TVN” Woźniak-Starak wyznała, że po śmierci Piotra musiała walczyć sama ze sobą o to, by wstawać z łóżka, myć się czy wychodzić do ludzi. W rozpaczy znajdowała pocieszenie w rodzinie, a teraz jeden z jej członków odszedł. W komentarzach fani pogrążają się w żalu i współczuciu.

• Aguś, przykro mi.
• Aguś przytulamy Cię. Boże jak mi przykro.
• Tak mi przykro, ściskam mocno.
• Serce mi pęka, trzymaj się Aga – piszą internauci.

Co się stało? Chwilę wcześniej dziennikarka przeczuwała, że to będą trudne święta . Nie przypuszczała jednak, że aż tak bardzo. Poniżej szczegóły.

Agnieszka Woźniak-Starak w żałobie tuż przed świętami

Święta Bożego Narodzenia już wcześniej nie były łatwe dla Agnieszki. Woźniak-Starak udzieliła wywiadu Oli Kwaśniewskiej w gazetce znanej marki biżuteryjnej. Wyznała tam, że wraz z kolejnymi, odchodzącymi osobami, które były ważne w jej życiu, czuje coraz mniej sympatii do grudniowych obchodów.

Wiesz, że tych ludzi ci brakuje po prostu, ich ubywa... To grono, z którym się spotykasz, się zmienia, jakoś wtedy to bardziej czuję, zdecydowanie. Miałam tak też po odejściu Piotrka, ale też moi dziadkowie... Prawdę mówiąc, to kochałam święta jako dzieciak, to były moje ulubione święta Bożego Narodzenia, była moja ukochana babcia... A przez te lata się to bardzo pozmieniało. […] A jak się starzejemy, a ludzi zaczyna nam ubywać, świat się zmienia, to... Ja lubię święta, ale jako dziecko na nie bardzo czekałam, a teraz wolę sylwestra – mówiła Agnieszka.

Kogo teraz straciła dziennikarka? Jej komunikat na Instagramie łamie serce. Wszystkie informacje poniżej.

Agnieszka Woźniak-Starak straciła bliską osobę

Iwan, mój dzielny Król Lew, najpiękniejszy z Rhodesianów. Nie doczekał do Świąt, odszedł dzisiaj. Serce mi pękło, będę za tobą tęsknić malutki – napisała dziś zrozpaczona Woźniak-Starak.

Chodzi o 13-letniego psa rasy rhodesian ridgeback. Iwan, wraz z „bratem” Borysem, były ukochanymi pupilami Piotra Woźniaka-Staraka. Po jego śmierci Agnieszka znajdowała pocieszenie w ich towarzystwie. Teraz jednego z nich zabrakło na zawsze.

Dziennikarka już rok temu informowała o problemach zdrowotnych Iwana. Wówczas pojawiło się u niego podejrzenie nowotworu, a weterynarz przeprowadził pilny zabieg kastracji. Wczoraj wyznała, że jej ukochany pupil jest coraz słabszy . Psy są niezwykle ważnymi istotami w życiu Agnieszki. Towarzyszą jej od dzieciństwa, i wciąż ma ich pokaźne stadko, z czego część jest adoptowana.