Pogrzeb polskiego milionera. Potentata nie pożegnał syn. Dopadła go rodzinna klątwa
Śmierć Henryka Kani, twórcy jednego z największych przedsiębiorstw mięsnych w Polsce, wstrząsnęła nie tylko jego rodziną, ale i całą branżą. Pogrzeb, który odbył się 26 listopada 2024 roku, był pełen ceremonii i wzruszeń, jednak nie zabrakło także kontrowersji – syn Henryka Kani, Henryk Kania junior, nie pojawił się na ostatnim pożegnaniu ojca.
Henryk Kania – twórca mięsnego imperium
Henryk Kania, założyciel jednego z największych przedsiębiorstw mięsnych w Polsce, zmarł 21 listopada 2024 roku w wieku 78 lat. Jako przedsiębiorca, stworzył potężną firmę, która w czasach swojej świetności produkowała 200 ton mięsa dziennie. Jego śmierć była ogromnym szokiem dla rodziny, bliskich oraz społeczności lokalnej, którą przez lata wspierał jako filantrop.
Choć przyczyna zgonu nie została ujawniona, jego odejście pozostawiło pustkę nie tylko w branży mięsnej, ale i w sercach tych, którzy go znali i cenili.
Henryk Kania - imponujący pogrzeb i ostatnie pożegnanie
Pogrzeb Henryka Kani odbył się 26 listopada 2024 roku w kościele świętego Klemensa w Ustroniu. Uroczystość, transmitowana na żywo w Internecie, była niezwykle wzruszająca i pełna ceremonii. Msza święta trwała prawie dwie godziny, a w trakcie nabożeństwa wystąpiła nawet kapela góralska "Koniaków", która zaśpiewała m.in. "Barkę”. Żałobnicy hojnie składali na tacę ogromne datki, które trafiły na Fundację św. Antoniego, często wspieraną przez Henryka Kanię. Złożono również blisko 40 mszy świętych w intencji duszy zmarłego, co świadczy o wielkim szacunku, jakim go obdarzano.
Henryka Kania: Klątwa nazwiska i tajemnice przedsiębiorstwa
Mimo wielkiego sukcesu Henryka Kani rodzina przedsiębiorcy zmagała się z dramatycznymi wydarzeniami. Henryk Kania junior nie pojawił się na pogrzebie ojca. Syn, który od 2003 zarządzał firmą swojego ojca, obecnie przebywa w Argentynie, a prokuratura oskarża go o oszustwa i udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Według śledczych spółka ZM Henryk Kania wystawiła tzw. puste faktury na łączną kwotę 740 mln zł.
Co więcej, coraz częściej mówi się, że nad nazwiskiem Kania wydaje się wisieć straszliwa klątwa – w 2021 roku
w tragicznym wypadku zginął inny bogaty przedsiębiorca - Karol Kania.
Jego helikopter rozbił się, a śmierć poniosły dwie osoby. Kania był znanym przede wszystkim na Śląsku autorem sukcesu pieczarkowego imperium. Cztery lata wcześniej w wypadku rowerowym zginął
jego syn, Wojciech Kania.
Klątwa, która od lat towarzyszy temu nazwisku, zdaje się nie mieć końca.