Szokujące wieści o Lewandowskim nadeszły nagle
Hiszpańska prasa rozpisuje się o Robercie Lewandowskim. Te wieści zaskoczyły wszystkich. Miało być zupełnie inaczej. Polak znowu w centrum zamieszania.
Kontuzja Lewandowskiego w meczu z Chorwacją
Robert Lewandowski nie wszedł na boisko w pierwszej połowie meczu z Chorwacją. Pojawił się dopiero na ostatnie pół godziny spotkania. Przeciwnicy nie dawali mu jednak spokoju i mocno go pilnowali i doszło nawet do brutalnego faulu.
Ivan Perisić wycofał piłkę do bramkarza Dominika Livakovicia, który wybił piłkę z impetem, a przy okazji uderzył w okolice kolana Polaka.
To było obrzydliwe. Fatalnie to wyglądało – komentował były reprezentant Polski Marcin Żewłakow.
Sędzia bez namysłu pokazał Chorwatowi czerwoną kartkę. A Robert Lewandowski przez kilka minut zwijał się z bólu.
Kibice zamarli.
Jak po brutalnym faulu czuje się Lewandowski?
Robert Lewandowski niestety boleśnie odczuł faul. Schodząc z boiska, utykał bardzo wyraźnie , co mocno przeraziło kibiców. Kapitan reprezentacji Polski wrócił już do swojego domu w Barcelonie. Tam powitał Wojtka Szczęsnego, który niespodziewanie został jego nowym klubowym kolegą.
Jak kontuzja wpłynęła na jego grę w Dumie Katalonii? Mamy porcje nowych wieści z Hiszpanii. W prasie aż huczy.
Wieści o Lewandowskim z Hiszpanii
Czy kontuzja zatrzymała Lewandowskiego? Robert Lewandowski w poprzednich dwóch meczach strzelił pięć bramek dla FC Barcelony. Pod wodzą Hansiego Flicka odżył i zaczął błyszczeć jak za czasów gry w Bayernie Monachium. O formę Lewego spokojny jest Piotr Urban:
Gdy znajduje się poza polem karnym, jest bardzo dobrym piłkarzem. W obrębie szesnastki natomiast nie ma sobie równych. Pod tym względem to najlepszy napastnik na świecie. Nie można nie dostrzec jego zabójczej skuteczności - mówi WP SportoweFakty ekspert La Liga Piotr Urban.
Mówił też o tym, że kontuzja, jak zawodnik jest w formie, też jest mniej groźna.
Jak się jest w formie, to nawet urazy mniej dokuczają. Jestem spokojny o Roberta, myślę, że drobny uraz, ani wejście Livakovicia nie wybiją go z rytmu - mówi w cytowanej wyżej rozmowie.
Do tego zachwyca się Lewym hiszpańska prasa. Miał zniknąć w cieniu Kyliana Mbappe, który został sprowadzony do Realu Madryt. Tymczasem to Robert strzela jak natchniony, a nie Francuz. Miał być wielki pojedynek, a tymczasem… Nie tego się spodziewano. Wielu może to szokować, zwłaszcza teraz, po kontuzji.
Chyba wszyscy spodziewaliśmy się więcej po Mbappe. Może właśnie to był błąd i oczekiwania okazały się zbyt duże? Wciąż istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że się przełamie, ale z każdym kolejnym tygodniem coraz trudniej w to uwierzyć - mówi Urban.
Hiszpańska prasa mu wtóruje. Lewandowski znowu ma swój czas. Nie ma żadnych wątpliwości, że napastnik z Polski wpisze się w wielką historię Barcelony.