Tak dali popalić Izraelowi na Eurowizji. Wokalistkę spotkała przykrość
Eurowizja 2024. W historii konkursu nie doszło jeszcze do takich kontrowersji, jak podczas 2. dnia półfinałów, przez bojkotowany występ Izraela i Eden Golan z piosenką “Hurricane”. W sieci rozpętał się huragan, ale nie o taki chodziło piosenkarce.
Eurowizja 2024: występ Izraela i Eden Golan z "Hurricane"
Na Eurowizji 2024 Izrael reprezentuje piosenkarka Eden Golan z piosenką “Hurricane” . Przez długie miesiące środowisko artystyczne walczyło o wykluczenie tego państwa z konkursu , na tej samej zasadzie, przez którą wykluczono Rosję po ataku na Ukrainę. Od października trwa kr*awy odwet rządu tego kraju na Strefę Gazy . Teoretyczna walka z Hamasem spowodowała już śmie*ć ponad 35 tysięcy cywili.
Kontrowersji dodał fakt, że początkowa wersja piosenki Eden Golan w tytule ("Październikowy deszcz") oraz tekście wyraźnie nawiązywał do ataku Hamasu na Izrael . Po interwencji EBU zmieniono tytuł oraz sporą część tekstu, jednak wciąż można w nim znaleźć wiele elementów z pierwotnego utworu.
Podczas ostatniej generalnej próby Golan została na scenie wybuczana . Gwizdy było słychać przed i podczas jej występu. W samym Malmö od rana trwają masowe protesty , w których uczestniczy Greta Thunberg. W tłumie dominują hasła nawołujące do zaprzestania rozlewu kr*i i zawieszenia broni. A co działo się na dzisiejszym występie w półfinałach? Szczegóły poniżej.
Eurowizja 2024: czemu występ Izraela wywołuje tyle emocji?
Warto zaznaczyć, że głównym sponsorem tegorocznej imprezy jest kosmetyczna marka Moroccanoil, mająca siedzibę w Izraelu . Europejska Unia Nadawców bardzo naraziła się innym uczestnikom, traktując delegację z Izraela w sposób szczególny. Reprezentujący Irlandię Bambie Thug musieli usunąć fragment makijażu twarzy z celtyckim pismem ogamicznym, który brzmiał “zawieszenie broni” . Z kolei nagrania z Ericem Saade nie zostało opublikowane na kanale konkursu, ponieważ artysta miał na szyi arafatkę .
Na dzisiejszym występie Eden Golan widać było zupełnie inną reakcję tłumu, niż na pozostałych artystów, witanych okrzykami radości i wiwatami. Dźwięki niezadowolonej publiczności zostały wygłuszone podczas nagrania , podobnie jak na próbie. Straż bardzo pilnowała, by na teren Malmö Arena nie były wnoszone żadne emblematy związane z Palestyną i trwającym konfliktem.
Eurowizja 2024: co działo się podczas występu Eden Golan z Izraela?
Konkurs Eurowizji 2024 z pewnością zostanie zapamiętany jako jeden z najbardziej kontrowersyjnych. Co prawda kamerzyści z sali koncertowej nie pokazali reakcji tłumu poza zbliżeniem na bardzo małą grupkę kibiców Izraela , ale wyraźnie widać to po reakcjach telewidzów z całego świata . Kiedy tylko nagrania z występu Izraela pojawiły się w oficjalnych mediach społecznościowych programu, sieć zalała fala komentarzy .
- Było jasne, że w przerwach w śpiewie słychać rzekome brawa, a potem cisza, gdy tylko zaczyna śpiewać. Wszystko jest ustawione tak, aby nie było słychać prawdziwych dźwięków w tle i krzyków buczenia.
- Dyskwalifikacja, nic więcej do dodania.
- Hipokryzja Eurowizji!
- Fajna piosenka, dobry głos, ale przepraszam, zły kraj.
- Wszystkie oczy na Rafah.
- Dodawanie klaskania do występu, bo wszyscy buczą, to szaleństwo.
- Buuuuu, fałszywe dźwięki publiczności – piszą zbulwersowani widzowie.
Pojawiają się jednak i głosy, wbrew pierwotnym odniesieniom piosenki i słowom samej gwiazdy, że jest dumna z reprezentowania Izraela “szczególnie w tym roku”, które bronią samej Golan:
- Jeśli chcecie coś osądzić, możecie ocenić jej głos. Obrażacie artystę, a nie jej państwo. Wstyd.
- Piękna kobieta. cudowna piosenka. Wspaniały występ. potrzebujemy tego w finale!
- Głos, wykonanie, uczucia – wszystko na szczycie! Tancerze też wykonali świetną robotę – czytamy w komentarzach.
A co wy sądzicie o takiej postawie fanów konkursu? Izraelska piosenkarka słusznie spotkała się z krytyką ?