Skandal z Ukrainą na Eurowizji. Kraj walczy, a reprezentantka pokazała się w czymś takim
Eurowizja 2024 zacznie się już za chwilę, a właśnie wybuchł potężny skandal z reprezentantką Ukrainy. Wokalistka pokazała coś oburzającego, i to jeszcze w czasie, kiedy jej kraj targany jest wojną.
Eurowizja 2024: kiedy i gdzie transmisja?
Eurowizja 2024 zaczyna się już dzisiaj. Transmisja pierwszego półfinału, w którym śpiewa Luna, zacznie się o godzinie 21:00 i potrwa do 23:15. W Polsce 68. Konkurs Piosenki Eurowizji będzie można oglądać na żywo na kanałach TVP1 i TVP Polonia. Komentować wydarzenie będzie Artur Orzech, wracający po latach. Transmisję w internecie z koncertu można też oglądać na jej oficjalnym profilu w serwisie YouTube.
Tymczasem właśnie wyszło ja jaw, co na swoim TikToku umieściła jakiś czas temu reprezentantka Ukrainy. Na filmie widzimy, jak w warunkach domowych śpiewa piosenkę, którą usłyszymy w tegorocznym konkursie. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że jej strój uderza w bardzo bolesny i krwawy rozdział historii także naszego kraju.
Powiedzcie, że to fejk – napisała osoba, która nagłośniła nagranie.
Niestety film okazał się prawdziwy, o przykrych szczegółach przeczytacie poniżej.
Groza przed finałem Eurowizji 2024. Służby w gotowości Eurowizja 2024. Luna na ceremonii otwarciaEurowizja 2024: skandal z reprezentantką Ukrainy
W tegorocznym konkursie Eurowizji Ukrainę reprezentuje muzyczny duet wokalistek. Alyona Alyona i Jerry Heil wykonają piosenkę "Teresa & Maria". Nagle wszyscy zaczęli mówić o stroju, w jakim zobaczyliśmy Jerry Heil na jednym z jej filmów. Powiedzieć, że jej bluza jest kontrowersyjna, to nic nie powiedzieć.
Reprezentantka Ukrainy na Eurowizję 2024 w bluzie z napisem Banderciaga – czytamy na profilu WarNewsPL w portalu X.
Jeżeli myśleliście, że to literówka i chodziło o Balenciagę, jesteście w błędzie. Gra słowna, polegająca na wpleceniu w nazwę kultowego domu mody nazwiska Bandera jest jak najbardziej celowe. Przypomnijmy, że choć Stepan Bandera przez wiele osób w Ukrainie jest uważany za bohatera narodowego, dla Polaków jest nacjonalistycznym zbrodniarzem. To on przewodził Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów i Ukraińskiej Powstańczej Armia (UPA), które są odpowiedzialne za czystki etniczne na Polakach na Wołyniu i w Galicji Wschodniej.
O co jednak dokładnie chodzi z tą – mówiąc delikatnie – niefortunną bluzą? O szczegółach kontrowersyjnej marki przeczytacie poniżej.
Eurowizja 2024: reprezentantka Ukrainy w bluzie nawiązującej do Stepana Bandery
Producent kontrowersyjnej marki, której bluzę ma na sobie ukraińska wokalistka, otwarcie przyznaje, że inspiruje się zarówno domem mody Balenciaga, jak i… Stepanem Banderą. Na stronie producenta czytamy, że obie te inspiracje łączy “wolność narodu, wolność ciała, wolność przemieszczania się, wolność słowa”.
Cristóbal Balenciaga miał opinię projektanta mody o bezkompromisowych standardach, a Christian Dior nazwał go "najlepszym rzemieślnikiem spośród nas wszystkich". Bezkompromisowy w swojej walce był także Stepan Bandera, pragnący całkowitej niepodległości narodu ukraińskiego – czytamy na stronie producenta.
Trudno oczekiwać, aby to tłumaczenie trafiło do Polaków. A reprezentantce Ukrainy takie kontrowersje raczej nie pomogą w konkursie. Zwłaszcza że tegoroczne hasło konkursu to “Zjednoczeni przez muzykę”.