Tak Donald Tusk zachował się przy królu Karolu III. O jego wpadce mówi cały świat

Karol III choruje na nowotwór

Karol III pozostaje pod stałą opieką lekarzy po diagnozie raka, którą otrzymał zimą tego roku. Monarcha przez długi czas ograniczał swoje publiczne wystąpienia, aby zadbać o zdrowie . Jednak trzy dni temu miało miejsce wydarzenie, którego nie mógł ominąć. Otwarcie nowej sesji parlamentu brytyjskiego, odbywające się w Pałacu Westminsterskim , to jeden z najważniejszych momentów dla kraju, związanych z wielowiekowym ceremoniałem sięgającym XVI wieku.

Kluczowym jego punktem jest wygłoszenie mowy tronowej przez króla, którą wcześniej przygotował rząd. W tym przemówieniu przedstawiany jest program polityczny i legislacyjny nowego rządu Partii Pracy. Pomimo wyzwań związanych ze swoim stanem zdrowia, król stawił czoła temu zadaniu, ale nie przewidział, że spotka go dodatkowy, bolesny cios.

Ceremonia otwarcia parlamentu przez Karola III

Ceremonia, w której uczestniczył król, składała się z wielu skomplikowanych elementów i etapów. Król wyruszył z Pałacu Buckingham do Westminsteru o poranku, eskortowany przez oddział kawalerii gwardii dworskiej. Wejściem Władcy wszedł do Sali Szat, gdzie założył koronę i ceremonialny strój.

Następnie przemaszerował Galerią Królewską do tronu w Izbie Lordów, skąd wygłosił mowę tronową. Ceremonia rozpoczęła się tradycyjnym przeszukiwaniem piwnic Pałacu Westminsterskiego przez specjalnych strażników, co nawiązuje do spisku prochowego z 1605 roku, czyli próby wysadzenia parlamentu i zabicia króla Jakuba I. Mimo że w piwnicach nic nie znaleziono, sytuacja na ulicach była napięta. Zdjęcia z licznych protestów antymonarchistycznych w Londynie obiegły media, a służby musiały zachować wzmożoną czujność .

Przed parlamentem zgromadziła się duża grupa antymonarchistów z transparentami "Nie mój król", "Precz z koroną" i "Obywatel, a nie poddany". Podczas przejazdu króla Karola III na otwarcie nowej sesji parlamentu członkowie grupy Republic wyrażali swoje niezadowolenie okrzykami i buczeniem.

Ostatnio król spotkał się z polskim prezesem Rady Ministrów Donaldem Tuskiem. Jak się później okazało, nasz premier popełnił znaczące faux-pas.

Donald Tusk popełnił wpadkę przed Karolem III

Wioletta Wilk-Turska w rozmowie z Plotkiem oceniła zachowanie Donalda Tuska podczas spotkania z królem Karolem III. Ekspertka od monarchii brytyjskiej zauważyła, że premier RP wykonał niestosowny gest, poklepując króla po ramieniu, co nie zostało dobrze odebrane.

Wołodymyr Zełenski, obecny przy tej rozmowie, również nie zyskał pochwał za swoje zachowanie.  Wilk-Turska podkreśliła w rozmowie z Plotkiem, że mimo iż król Karol III nie okazał urazy, gest Donalda Tuska naruszył zasady protokołu dyplomatycznego.

Panowie przekroczyli ramy protokołu dyplomatycznego. Niezależnie od tego, że król Karol III się nie obraził i zareagował przystępnie, to nie powinno się wydarzyć. Nic tego nie usprawiedliwia. Pan Tusk jest znany z tego, że bywa mocno wyluzowany. Niestety to nie było właściwe zachowanie. To nie spotkanie kolegów na rybach, którego nikt nie widzi. To jednak była oficjalna sytuacja i niestety tu trzeba mówić o wpadce  — powiedziała ekspertka.

Wilk-Turska zauważa, że choć obecnie żyjemy w XXI wieku, gdzie panuje równość, to w kontekście spotkań na najwyższym szczeblu międzynarodowym należy przestrzegać określonych zasad.

Jeśli premier Tusk chce cieszyć się szacunkiem i poważaniem na arenie międzynarodowej, musi sobie zdawać sprawę, że Karol to nie jest zwykły przywódca, a król. W związku z tym w jego obecności trzeba trzymać się zasad i nie można na wszystko pozwalać — zaznaczyła.

Co myślicie o takim zachowaniu?