Tak Kaźmierska zachowywała się w więzieniu. Naczelnik ujawnia
W mediach trwa burza po opublikowaniu szczegółów sprawy Dagmary Kaźmierskiej przez redakcję Goniec.pl. Właśnie opublikowano opinie naczelnika więzienia we Wrocławiu o osadzonej przed laty Dagmarze. Co mówił na jej temat?
Dagmara Kaźmierska w przestrzeni medialnej
Dagmara Kaźmierska zaistniała w mediach kilka lat temu za sprawą programu stacji TTV „Królowe życia”. Telewidzowie szybko polubili ją za poczucie humoru i duży dystans do siebie. Otrzymała ona własny program „Dagmara szuka męża”, a w tym roku była jedną z uczestniczek show Polsatu „Taniec z gwiazdami”. Tydzień temu „Królowa życia” przekazała w mediach społecznościowych, że obchodzi z formatu ze względu na dolegliwości zdrowotne.
Kaźmierska w przeszłości spędziła 14 miesięcy w więzieniu, gdyż została skazana m.in. za stręczycielstwo. W mediach wybuchła burza po tym jak redakcja Goniec.pl opublikowała szczegóły sprawy. Portal dotarł do jednej z ofiar Dagmary.
Niechlubna przeszłość Kaźmierskiej
Redakcja Goniec.pl opublikowała informacje, które uzyskała w wyniku śledztwa dziennikarskiego w sprawie Dagmary Kaźmierskiej . Jedna z ofiar, Maria K. wyznała, że na jej zlecenie doświadczyła traumatycznych, okropnych wydarzeń jak pobicie czy gwa*t.
Te wiadomości zaszokowały opinię publiczną. Stacja telewizyjna Polsat podjęła kroki i postanowiła usunąć z ramówki powtórki programu „Dagmara szuka męża”. Sama Kaźmierska nie odpowiedziała na większość prób kontaktu ze strony różnych redakcji, decydując się jedynie na krótkiego SMS -a do jednej z nich, iż niej zapoznała się z materiałem Gońca.pl, gdyż nie miała na to czasu. Teraz wypłynęły informacje o tym, jak „Królowa życia” zachowywała się w więzieniu.
Opinia naczelnika więzienia o Dagmarze Kaźmierskiej
„Fakt” dotarł do akt sprawy Kaźmierskiej i opublikował opinię naczelnika wiezienia o odbywającej wtedy karę Dagmarze. Okazuje się, że „Królowa życia” była wzorem dla innych więźniarek i nie sprawiała żadnych kłopotów.
Była pięciokrotnie nagradzana regulaminowo, nie była karana dyscyplinarnie. Nie uczestniczyła w podkulturze przestępczej, prezentowała krytyczne podejście do popełnionych przestępstw. Postawa skazanej uzasadnia, że chce zmienić wcześniejszy naganny styl życia, co pozwala na przyjęcie pozytywnej prognozy społeczno-kryminologicznej - wynika z akt.
W swojej książce Dagmara wyznała, że podczas pobytu w więzieniu we Wrocławiu zdała sobie sprawę, jakich czynów się dopuściła.
I wtedy coś we mnie pękło. Chryste, do czego ja doszłam, do czego doprowadziłam, że muszę z kimś takim siedzieć przy jednym stole? Co ja zrobiłam ze swoim życiem? - wspominała.
Kaźmierska wielokrotnie podkreślała, że drugi raz nie popełni takich błędów i nie wróci za kraty. Ten czas nazywa „najstraszniejszym okresem w swoim życiu”.
Co o tym myślicie?