Tak nad grobem ostatni raz zwrócono się do syna Sylwii Peretti. Po tych słowach polały się łzy
Podczas piątkowego pogrzebu syna Sylwii Peretti nie obyło się bez rozdzierających serce sytuacji. Po nabożeństwie ku pamięci 24-latka rozległo się ostatnie wołanie w jego imieniu. Nie da się przejść obok nich obojętnie.
Pogrzeb syna Sylwii Peretti w Krakowie
Podczas ostatniego pożegnania 24-latka zebrał się tłum mieszkańców oraz najbliżsi, którzy po raz ostatni chcieli oddać hołd zmarłemu. Nie obyło się bez wzruszających scen z udziałem Sylwii Peretti oraz symbolicznych gestów na cześć jej syna .
Przed złożeniem urny z prochami Patryka Perettiego w grobie, odbyło się uroczyste nabożeństwo w kaplicy na krakowskim cmentarzu. Ostatnie momenty ceremonii na długo zapadną w pamięć żałobnikom.
Ostatnie pożegnanie 24-latka ściska za serce
Podczas nabożeństwa kapłan wielokrotnie podkreślał ogrom tragedii, która spotkała bliskich Patryka Perettiego, a także pozostałych ofiar tragicznego wypadku. Młodzi mężczyźni mieli przed sobą całe życie , jednak w ciągu kilku sekund doszło do niewyobrażalnej straty.
Chociaż z żalem Cię żegnamy, wierzymy że kiedyś znowu się spotkamy w domu Ojca. […] Chociaż od nas odchodzisz, pozostaniesz w naszej pamięci. Niech Wszyscy Święci przyjmą Cię do swojego grona.
Opuszczając mury kaplicy, żałobnicy mogli usłyszeć religijną pieśń "Niech Aniołowie zabiorą Cię do Nieba". Wystarczyło kilka dźwięków, by wywołać zduszony szloch w uczestnikach pogrzebu.
Piątkowy pogrzeb był ostatnim z czwórki ofiar wypadku
Feralnego wieczoru w żółtym renault oprócz Patryka Perettiego znajdowała się jeszcze trójka mężczyzn. Niestety z powodu obrażeń żadna z ofiar nie wyszła z wypadku cało. Rodziny z ciężkim bólem serca pożegnały już wszystkich uczestników niebezpiecznego rajdu.
Nadal jednak pozostaje wiele pytań odnośnie do samych przyczyn i przebiegu zdarzenia. Policja regularnie zawiadamia o nowych szczegółach okoliczności śmierci czwórki mężczyzn.