Tego Tomasz Komenda doświadczył za kratami. "Gorzej niż karaluch". Adwokat wszystko ujawnił
Tomasz Komenda zmarł 21 lutego 2024 roku. Przed laty został niesłusznie skazany przez sąd na 25 lat pozbawienia wolności. Adwokat mężczyzny ujawnił, co ten powiedział mu po uniewinnieniu oraz czego doświadczył za kratami.
Choroba i śmierć
Tomasz Komenda, jak poinformował Grzegorz Głuszak zmarł w środę 21 lutego 2024 roku.
Tomek zmarł z samego rana. Dowiedziałem się o tym fakcie dosłownie kilka godzin temu. Wiem, że Tomek od dłuższego czasu miał problemy ze zdrowiem. Zmarł w wyniku długiej choroby, z którą walczył już od pewnego czasu - powiedział.
Wywołało to szok w mediach. Jak się okazało mężczyzna od jakiegoś czasu c horował na nowotwór płuc . Komenda zmarł w domu, otoczony rodziną.
Życie Tomasza Komendy po wyjściu na wolność
Komenda spędził w więzieniu 18 lat, gdyż w 2003 roku został skazany na 25 lat więzienia za zbrodnię zabójstwa i gwałtu na 15-letniej Małgosi z Miłoszyc. To tragiczne wydarzenie miało miejsce w sylwestra 1997 roku. Tomasza ukarano niesłusznie, podczas procesu wypierał się tych czynów, a 12 osób zapewniło mu alibi. Od początku trwała przy nim rodzina, która nigdy nie zwątpiła w jego słowa.
W 2018 roku wyszedł na wolność, a kilka lat później został uniewinniony z powyższych zarzutów. Mężczyzna dostał 12 milionów złotych zadośćuczynienia i 800 tysięcy złotych odszkodowania. Tomasz Komenda związał się z Anną Walter, a w lipcu 2020 roku urodził się ich syn Filip. Związek jednak nie przetrwał próby czasu i para się rozstała.
Czy Tomasz Komenda uczęszczał na terapię
Gerard Komenda poinformował o szczegółach pogrzebu brata i przekazał, jaka była jego ostatnia wola . Prawnik Tomasza Komendy, Zbigniew Ćwiąkalski podjął temat opuszczenia więzienia przez mężczyznę, jakie ten miał plany i nadzieje. Adwokat ujawnił, iż były więzień nie zamierzał brać udziału w terapii.
Nie zgodził się na terapię, powiedział, że nie jest w stanie jeszcze raz szczegółowo opowiadać, co z nim robiono. Mówił, że więzień o takim statusie, jak on, czyli zabójca nastolatki, jest traktowany “gorzej niż karaluch" - mówił Ćwiąkalski w rozmowie z ”Gazetą Wyborczą".
Komenda doświadczył za kratami traumatycznych przeżyć. Można sobie tylko wyobrazić, czego musiał doświadczyć. Po tym wszystkim chciał, jak każdy człowiek zaznać szczęścia, być partnerem i ojcem. Niestety nie udało mu się to.