To Collins wykrzykiwała do Świątek. Właśnie ujawniono, jak się do niej odezwała
Iga Świątek w środę wzięła udział w ćwierćfinałach kobiet podczas Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Spotkanie z Danielle Collins było pełne emocji, a napięcie nie opadło nawet po meczu. Amerykanka w pewnej chwili krzyknęła na Polkę. Właśnie ujawniono, co jej zarzucała. Tenisistka wywołuje skandal.
Gorący ćwierćfinał Igi Świątek na Igrzyskach Olimpijskich
Iga Świątek jest jedną z naszych największych nadziei na złoto podczas tegorocznych Igrzysk Olimpijskich. Tenisistka w wielkim stylu przeszła przez dotychczasowe spotkania, nie tracąc ani jednego seta. Sytuacja zmieniła się podczas środowego meczu z Amerykanką, Danielle Collins.
Na korcie było czuć ogromne emocje, które w pewnych momentach wymykały się spod kontroli. Świat wstrzymał oddech, gdy Polka upadła na ziemię po jednym z uderzeń przeciwniczki. Zachowanie tenisistki nie umknęło uwadze komentatorów.
Mało eleganckie to było. Nie jest to mile widziane. Iga nie żywi urazy, ale Collins ma szczęście, że trafiła na tak spokojną osobę. Często w tenisie takie sytuacje kończyły się dużą dyskusją i pretensjami. […] Dostała po żebrach, co tu dużo mówić - powiedział dziennikarz Eurosportu.
To nie jedyna burzliwa sytuacja, która wyniknęła podczas spotkania. Pomiędzy tenisistkami wyniknęła dyskusja, o której teraz mówi cały świat. Danielle Collins była bezlitosna dla Igi Świątek.
Dagmara Kaźmierska odpaliła się po wyzwiskach JackaGorąca sytuacja na korcie i poza nim. Danielle Collins skrytykowała Igę Świątek
Spotkanie ostatecznie zakończyło się triumfem Polki 2:1 (6:1, 2:6, 4:1), choć opłaconym nerwami i bólem. Amerykanka skreczowała (wycofała się ze spotkania), tłumacząc się urazem mięśni brzucha. Podczas podania sobie dłoni pomiędzy gwiazdami sportu doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Było widać, że Danielle Collins ma za złe Idze Świątek. W rozmowie z dziennikarzami zdradziła, co wyznała Polce.
Powiedziałam Idze, że nie musi być nieszczera w sprawie mojej kontuzji. Wiele rzeczy dzieje się przed kamerami i jest wielu ludzi z mnóstwem charyzmy. Wychodzą i w jeden sposób zachowują się przed kamerami, a w inny sposób w szatni. Nie mam dobrych doświadczeń. Naprawdę nie uważam, że ktokolwiek musi być nieszczery. Mogą być tacy, jacy są. Mogę to zaakceptować i nie potrzebuję fałszu - stwierdziła.
Z drugiej strony Iga Świątek nie chciała komentować sytuacji. Na korcie doszło już do wystarczająco sporej ilości nerwowych sytuacji.
Lepiej jej się spytać, bo szczerze mówiąc, nie wiem, co tam się wydarzyło. Bo było to dość dziwne. […] Nie chcę wnikać w szczegóły, bo to jest jej ostatni rok na tourze i chcę po prostu życzyć jej wszystkiego dobrego. […] Z uwagi na to, że kończy karierę, wiem, że to także musiał być dla niej ciężki moment. Po prostu życzę jej wszystkiego dobrego na przyszłość - skwitowała.
Podczas meczu Amerykanka zaczęła nawet krzyczeć do rywalki przed pełnym stadionem kibiców. Miała jej do zarzucenia jedną rzecz.
Danielle Collins pouczała Igę Świątek. Wszystko usłyszeli na stadionie
Na korcie nie brakowało kontrowersyjnych sytuacji. Oprócz uderzenia Polki przez Amerykankę doszło do jeszcze jednego kłopotliwego zdarzenia. Danielle Collins szykowała się do serwisu kiedy Iga Świątek podniosła rakietę, prosząc przy tym o kilka sekund na przygotowanie. Naszej rywalce nie spodobało się takie zachowanie.
Nie ma za mną nikogo. Graj w tempie serwującej - krzyknęła przy pełnym stadionie.
Napięcie nie opuszczało tenisistek, jednak ostatecznie to nasza reprezentantka zgarnęła zwycięstwo. Iga Świątek awansowała do półfinałów Igrzysk Olimpijskich i już 1 sierpnia zmierzy się z Chinką, Zheng Qinwen. Start już o godzinie 12:00. Gwiazdy kortu zapewnią widzom równie wielkie emocje?