To nie koniec koszmaru po wypadku syna Peretti. W tle ogromne pieniądze
Sylwia Peretti od dwóch lat zmaga się z niewyobrażalnym bólem po stracie syna, który zginął w tragicznym wypadku samochodowym. Choć śledztwo w sprawie zostało umorzone, a przyczyną zdarzenia była lekkomyślność kierowcy, konsekwencje tragedii nie kończą się na tej bolesnej stracie.
Wypadek syna Sylwii Peretti
Sylwia Peretti, jedna z wielu wyrazistych postaci programu "Królowe życia”, od dwóch lat zmaga się z ogromnym bólem po stracie syna. Tragiczne wydarzenia, które miały miejsce w nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku, na zawsze zmieniły jej życie. Wypadek, w którym zginął jej jedyny syn Patryk Peretti oraz czworo innych młodych mężczyzn, pozostawił trwałe piętno nie tylko na rodzinach ofiar, ale także na lokalnej społeczności Krakowa.
Wszystko wydarzyło się na Moście Dębnickim w Krakowie. Samochód, którym podróżował Patryk wraz z czwórką znajomych, poruszał się z ogromną prędkością – aż 162 km/h. Stracił przyczepność i wpadł w poślizg, uderzając w infrastrukturę mostu. Niestety, żaden z pasażerów nie przeżył tego tragicznego wypadku.
Zakończono śledztwo ws. wypadku Patryka Peretti
Śmierć młodych ludzi wstrząsnęła mieszkańcami miasta. Sylwia Peretti, będąca w żałobie, wielokrotnie dzieliła się swoim bólem w mediach społecznościowych. W swoich postach wyrażała smutek i tęsknotę za synem, a fani wielokrotnie podkreślali w komentarzach, że martwią się o jej kondycję psychiczną, zwłaszcza po jej niedawnym wpisie.
Tymczasem po półtorarocznym śledztwie prokuratura umorzyła postępowanie w sprawie wypadku. Według ustaleń dochodzenia przyczyną tragedii była lekkomyślność kierowcy, który prowadził samochód pod wpływem alkoholu oraz znacznie przekroczył dozwoloną prędkość.
Patryk P. […], jadąc z prędkością co najmniej 120 km na godz. i przekraczając prędkość dopuszczalną na tym odcinku drogi o ok. 80 km na godz., najechał na słupek U21 i utracił panowanie nad kierowanym pojazdem, zjechał poza lewą krawędź jezdni, uderzył w sygnalizator S-5, a następnie przez schody, doprowadzając do wywrócenia pojazdu na dach i uderzył w mur oporowy, w wyniku czego kierujący pojazdem oraz trzej pasażerowie doznali obrażeń ciała w postaci obrażeń czaszkowo - mózgowych, w wyniku których wszyscy czterej ponieśli śmierć na miejscu zdarzenia - można przeczytać w oświadczeniu prokuratury.
Sylwia Peretti - walka o odszkodowanie
Wypadek nie tylko odebrał życie pięciu młodym ludziom , ale także spowodował poważne szkody materialne. Uszkodzeniu uległ mur przeciwpowodziowy, którego naprawa okazała się bardzo kosztowna. Jak powiedział "Faktowi” rzecznik krakowskiego urzędu miasta, koszt odbudowy muru oszacowano na około 150 tysięcy złotych.
Obecnie jesteśmy na etapie zabezpieczania środków pozwalających na realizację projektu, co umożliwi oszacowanie wartości robót budowlanych. Dopiero po zakończeniu całego zadania (na podstawie faktur) będzie możliwość dochodzenia pozostałej kwoty u ubezpieczyciela - oświadczyła Patrycja Piekoszewska z krakowskiego magistratu.
Miasto wystąpiło do firmy ubezpieczeniowej o wypłatę odszkodowania, ale jak dotąd otrzymało jedynie niewielką część potrzebnej kwoty - zaledwie 10 tysięcy złotych. Taka sytuacja rodzi kolejne komplikacje i frustrację, szczególnie wśród władz miasta, które liczyły na szybsze i pełne pokrycie kosztów.