Friz zamierza stworzyć własną telewizję?! Po tych słowach wszystko stało się jasne
28 lutego do kin trafia film "100 dni do matury". To jeden z bardziej zaskakujących tytułów tego roku, w którym influencerzy łączą siły z doświadczonymi gwiazdami wielkiego ekranu. Porozmawialiśmy z Frizem na temat jego wizji telewizji. Chce być konkurencją dla wielkich stacji?
Friz podbije telewizję? Mamy odpowiedź
Za nami oficjalna premiera filmu "100 dni do matury" na której nie zabrakło doświadczonych gwiazd kina m.in.: Małgorzaty Foremniak, Piotra Głogowskiego oraz Jacek Koman, a także słynnych postaci polskich social mediów. To właśnie na nich głównie skupiła się produkcja.
Friz, który za sprawą internetowego talent show "Twoje 5 minut" wprowadził do mediów całą rzeszę dzisiejszych influencerów i autorytetów dla młodych widzów zdradził nam, jakie ma plany wobec "tradycyjnej" telewizji. Okazuje się, że ma on ambitny cel na najbliższe dekady. Gigantyczne stacje takie jak m.in.: Telewizja Polska, Polsat czy TVN mają się czego obawiać?
U mnie pójście w telewizję oznacza zrobienie dla niej konkurencji. Tym zamierzam się zająć w ciągu najbliższych dekad - powiedział nam z dumą.
Kinowa produkcja może być świetnym początkiem do zaproszenia szerszego grona odbiorców, tym bardziej że "100 dni do matury" kierowany jest do odbiorców w różnym wieku. Każdy może odnaleźć w wątkach i postaciach cząstkę siebie.
Jest to kino familijne, które niesie fajne przesłanie na samym końcu, z którego można wyciągnąć wiele ciekawych elementów. Można o nim porozmawiać nawet w szkole, na lekcjach wychowawczych. […] Chcieliśmy, żeby ten film od początku mógł oglądać każdy i to się udało. Jest skierowany do każdego.
