Gurłacz przeżywa śmierć Franciszka, ale żałoba narodowa... Jego słowa to kij w mrowisko

Filip Gurłacz o żałobie narodowej i śmierci papieża

Filip Gurłacz jest jedną z gwiazd, które otwarcie mówią o religii i wierze. Sam jako katolik przeżył wiadomość o śmierci papieża Franciszka. Niestety z powodu ogromnych zobowiązań wobec produkcji "Tańca z Gwiazdami" nie miał okazji poddać się refleksji na ten temat.

Jestem zdania, że wiara objawia się w zaufaniu. Nie do końca wiem, jak powinno być, ale ufam, że jest tak jak Bóg to dopuszcza, że ma być. Papież jest głową Kościoła mojego, więc umarł taki najważniejszy przewodnik duchowy. To jest ciężki czas, bo mi ciężko trochę tę żałobę przeżywać i mam za mało na pewno refleksji na ten temat ze względu na to, że staram się być sercem i całym sobą tu gdzie jestem, a jestem też w tym programie. Smutna naturalna kolej rzeczy - przyznał w rozmowie ze Światem Gwiazd.

Aktor podkreślił ważność żałoby narodowej, która za sprawą rozporządzenia Andrzeja Dudy wypada na sobotę, 26 kwietnia. W tym dniu odbędzie się także pogrzeb papieża Franciszka w Watykanie.

Żałoba narodowa, która jest ogłoszona w sobotę, to ona może pomóc jakoś przeżywać bardziej, może skupić się właśnie tego dnia na refleksji. […] Ja na pewno gdzieś tam pomyślę o papieżu, no gdzieś przez chwilę chociaż cytując klasyka czas pokażę - dodał.

Filip Gurłacz w przeszłości dostał pytanie, o co zapytałby Boga, gdyby mógł z nim usiąść na kawie. Odpowiedź uczestnika "Tańca z Gwiazdami" może zaskoczyć nawet wierzących.

Pierwsze co mi przyszło do głowy, to zapytałbym go o wolę. O co chodzi z tą wolną wolą? Dlaczego wymyśliłeś to tak, że możemy sprawić, że Cię nie ma? Możemy Cię odrzucić - wyznał.

Więcej o Filipie Gurłaczu i jego przygotowaniach do kolejnego odcinka "Tańca z Gwiazdami" dowiecie się z naszego wywiadu powyżej.