"Nie żyjemy ze sobą dobrze". Anna Powierza żali się na ojca swojej córki. Nie ma z nim lekko
Anna Powierza spełnia się nie tylko na ekranie, ale również jako mama. Jej córka Helena ma dziś 11 lat i jest wychowywana zarówno przez ojca, jak i matkę. Jej rodzice nie mają jednak dobrych relacji, a o wszystkim w naszym studiu opowiedziała sama artystka.
Anna Powierza o relacji z byłym partnerem
Anna Powierza jest uwielbianą przez Polaków aktorką. W połowie lat 90. zadebiutowała w filmie "Panna z mokrą głową", a niedługo później rozpoczęła swoją przygodę z "Klanem", gdzie wciela się w charyzmatyczną i energiczną Czesię. Rola w serialu przyniosła Annie ogólnopolską sławę, a jej postać szybko zyskała sympatię u widzów.
Ponadto Powierza spełnia się jako pisarka i na swoim koncie ma wydanie kilka pozycji, w tym przede wszystkim poradniki związane z leczeniem tarczycy, insulinooporności oraz życiem z tą chorobą.
Trudno nie wspomnieć również o działalności Ani w internecie. Artystka jest niezwykle aktywna w mediach społecznościowych i z ogromnym dystansem i poczuciem humoru prowadzi swoje konta. Dzieli się na nich swoimi przemyśleniami, a także pokazuje, jak wygląda jej codzienność.
Zero filtra, ale też bez pudru. Dla kobiet, które: kochają się śmiać i czytać, najlepiej na raz - opisuje swój profil na Instagramie.

Kariera aktorki, pisarki i influencerki to jednak nie wszystko. Anna Powierza jest również spełnioną mamą. W marcu 2014 urodziła córkę, której dała na imię Helena. Dziewczynka jest owocem miłości Ani i jej byłego partnera, którego tożsamości nigdy nie ujawniła mediom. Gwiazda "Klanu" w ostatnim czasie odwiedziła studio "Świata Gwiazd" i w rozmowie z Mateuszem Szymkowiakiem otworzyła się na temat rozstania z ojcem swojej córki i dzieleniem się opieką nad nią. Ich drogi rozeszły się, kiedy Helenka nie miała nawet roczku.
Mamy od niedawna opiekę naprzemienną, ale my nie żyjemy ze sobą dobrze i nigdy nie będziemy ze sobą żyć dobrze. Jesteśmy tak kompletnie różni, że jesteśmy w stanie wygenerować awanturę z bardzo małych drobiazgów. Ciężko jest współpracować, jeżeli my mamy inne postrzeganie wszechświata. Bardzo się staramy. […] I widzę po nim, że on też zagryza zęby i staramy się w miarę normalnie komunikować, ale jesteśmy tak kompletnie różni, że to nigdy nie wyjdzie - powiedziała.
Anna wyznała, że wcześniej nie widziała tych różnic, ponieważ nie do końca znała siebie i była zakochana, co przysłaniało jej realne spojrzenie na tę relację.
Jak jesteś z kimś to na bieżąco to idziesz na kompromisy i póki jesteś z kimś, a ja nie umiałam stawiać granic, bardzo wiele rzeczy odpuszczałam. I potem rozstałam się i odkryłam, że w tym wszystkim pogubiłam siebie i od kiedy ja zapragnęłam znaleźć siebie […] to się zaczął problem - skwitowała.
