W "Dzień dobry TVN" zaczęli mówić o tajemnicach Szymona Hołowni. Słowa Prokopa poszły na żywo, ujawnił prawdę o marszałku
Szymon Hołownia niedawno został marszałkiem Sejmu X kadencji. Zmiany, jakie zaszły od tego czasu, wywołują wiele komentarzy. Teraz w „Dzień dobry TVN” zaczęli mówić o tajemnicach nowego marszałka. Co wyznał na wizji Marcin Prokop?
Szymon Hołownia: jakie zmiany w Sejmie X kadencji?
Hołownia został wybrany na urząd marszałka Sejmu X kadencji 13 listopada . Otrzymał 265 głosów, pokonując zgłoszoną przez PiS Elżbietę Witek, która zdobyła 193 głosy. O tym, co obecnie dzieje się podczas obrad sejmowych , mówią wszyscy. Kanał sejmowy na YouTube obserwuje już 334 tysiące użytkowników.
Niektóre zmiany nowego marszałka widać gołym okiem, jak niemal symboliczne usunięcia barierek, oddzielających budynek. W „DDTVN” wyemitowano materiał, który pokazał, jak zmieniło się podejście do dziennikarzy. Przy okazji nie zabrakło tematu Hołowni: w końcu on i Marcin Prokop znają się od lat .
Co dziennikarz śniadaniówki ujawnił o swoim koledze z „Mam talent” ? Szczegóły poniżej.
"Dzień dobry TVN" o rządach Szymona Hołowni
W reportażu „DDTVN” pokazano miejsca, w których dziennikarze rozmawiają z politykami. Agata Adamek z TVN24 pokazywała, co się zmieniło. Poza usunięciem barierek i kotar, które zasłaniały przejścia , przedstawiciele mediów mają obecnie znacznie większą swobodę przemieszczania się. Hołownia jako nowy marszałek stara się też zmieniać poziom dyskusji na obradach.
Warto wspomnieć, że Marcin Prokop przez lata współpracował z Szymonem, kiedy ten był jeszcze współprowadzącym w programie „Mam talent!” w TVN. Z tego okresu dziennikarz śniadaniówki ma wiele „kompromitujących” zdjęć , których nie wstydzi się pokazywać w sieci. Co ujawnił teraz?
Marcin Prokop w "Dzień dobry TVN" o tajemnicach Szymona Hołowni
Praca dziennikarzy, relacjonujących wydarzenia w Sejmie , nie jest prosta. Wielu polityków unika niewygodnych pytań i stara się uniknąć kontaktu z mediami, co żartobliwie skomentował Prokop .
Praca reportera sejmowego przypomina trochę tytuł filmu "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz". Politycy uciekają, reporterzy ich gonią – podsumował Marcin.
Odniosła się do tego Justyna Dobrosz-Oracz z „Gazety Wyborczej”.
My odzyskaliśmy korytarze, a społeczeństwo prawo do informacji. To nie jest nasze widzimisię, że biegamy, bo mamy takie potrzeby. Nie. To jest potrzeba demokracji. Marszałek Hołownia przywrócił wszystko to, co było przed rokiem 2015 – wyjaśniła.
Temat Szymona Hołowni i jego tajemnic szybko podchwyciła Dorota Wellman, która nie omieszkała rzucić dwuznacznym żartem.
Nie chcę wchodzić w tajemnice marszałka, bo boję się, że się czegoś o jego lasce dowiem – skomentowała Wellman.
Co na to Marcin Prokop, który zresztą wcześniej otwarcie pokazywał poparcie dla Szymona i jego partii?
Jeśli chodzi o tajemnice marszałka, to nie ma żadnych trupów w szafie. Szukajcie na próżno, nie znajdziecie. To naprawdę dobry człowiek – ogłosił dziennikarz.