Wyszukaj w serwisie
newsy tylko u nas foto telewizja lifestyle quizy
Swiatgwiazd.pl > Newsy > Przedstawił w sieci "dowody" na antychrześcijańskie i obrazoburcze rozpoczęcie Olimpiady
Katarzyna Derda
Katarzyna Derda 28.07.2024 20:43

Przedstawił w sieci "dowody" na antychrześcijańskie i obrazoburcze rozpoczęcie Olimpiady

Olimpiada
Fot. Twitter @Olympics; IG @iammajewski

O ceremonii otwarcia Olimpiady 2024 powstają coraz bardziej sensacyjne teorie. Jeden z gwiazdorów internetu opublikował w sieci materiały, które mają być dowodem na sata*istyczny charakter wydarzenia. Nie chodzi o “Ostatnią wieczerzę”, lecz całkiem inne momenty.

Olimpiada 2024: co symbolizowały sceny i postacie na ceremonii otwarcia?

Olimpiada 2024 zaczęła się od skandalu. Wszyscy mówią o scenie, która według konserwatystów jest profanacją “Ostatniej wieczerzy”, a według innych – aluzją do starożytnych igrzysk i uczty na Olimpie, z ukoronowanym Apollo oraz Dionizosem. Sławomir Kalinowski, ekonomista i pracownik akademicki, pisze na przykład:

Wiecie co to za obraz? "Uczta bogów" Jana Harmensza van Biljert. Obraz z 1635 roku. Na środku nie jest Jezus, tylko koronowany Apollo, a na pierwszym planie Bachus. Ten sam, który był na spektaklu pokazany na niebiesko. Olivier Joseph wskazuje, że to ten obraz był odniesieniem na otwarciu igrzysk. Obraz może być alegorią życia ludzkiego, pełnego przyjemności, ale także przemijalności. Bogowie, jako symbol doskonałości, biesiadują, ale ich uczta jest jednocześnie metaforą ludzkich słabości i pożądań – tłumaczy ekonomista.

Więcej na ten temat przeczytacie tutaj, ale najpierw usiądźcie i chwyćcie się mocno tego, na czym siedzicie. Gwiazdor sieci, Daniel Majewski, kontrowersyjny partner influencerki Deynn, ogłosił, że znalazł dowody na sata*istyczne treści w ceremonii otwarcia. O czym pisze?

To nie była "Ostatnia wieczerza"? Korwin Piotrowska wyjaśnia, co tak naprawdę pokazali Francuzi Tylko u nas: W Popek aż się zagotowało, gdy zapytaliśmy ją o „Ostatnią wieczerzę”

Daniel Majewski o Olimpiadzie 2024

Daniel Majewski już wczoraj grzmiał w sieci o rzekomo “sa*anistycznym rytuale”, jakim według niego była ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich.

Wczorajsza ceremonia, a właściwie rytuał otwarcia igrzysk satanis... znaczy olimpijskich, to najbardziej obrzydliwa rzecz, jaką widziałem od dawna. [...] Czułem zaaferowanie, zniesmaczenie, ból. Było mi po prostu przykro. To jest niebywałe. To się nie powinno wydarzyć. Obrzydliwe. Ja nie wiem, czego jeszcze ludzie potrzebują, żeby otworzyć oczy i zobaczyć, w jakim kierunku to wszystko zmierza. I w jakim kierunku idzie, jaka jest agenda. Jaki cel. Ach, szkoda gadać. Obrzydliwe. Chrystus jest panem, miłego dnia – pisał Majewski.

To był jednak dopiero początek. Co dokładnie tak przeraziło influencera? Między innymi scena odnosząca się do rewolucji francuskiej. Ale nie tylko. Wszystkie zadziwiające szczegóły poniżej.

Co zobaczył Daniel Majewski na ceremonii otwarcia IO? Zdjęcia

Majewski jest tak pewny swojego zdania, że na swoim kanale nadawczym na Instagramie udostępnił zdjęcia i nagrania, mające być dowodami na obrazoburczy i antyreligijny charakter otwarcia Olimpiady. Do czego się przyczepił? Po pierwsze – do sceny, w której Sekwaną pędziła postać w zbroi, na galopującym koniu (najpierw z metalu, a potem prawdziwym – białym). Rycerska postać miała na sobie biały płaszcz z emblematem Igrzysk Olimpijskich.

I spojrzałem, a oto koń blady, a imię jego, które na nim siedziało, brzmiało Śmierć, a piekło szło z nim. I dano im władzę nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali mieczem i głodem, i śmiercią, i zwierzętami ziemi – komentuje tę scenę Majewski, cytując “Księgę Objawienia” z Biblii.

Jest to o tyle przykre, że postacią odzianą w zbroję i tradycyjny biały płaszcz, jadącą konno, jest w rzeczywistości nie kto inny, jak Joanna d’Arc, Dziewica Orleańska, francuska bohaterka narodowa, święta Kościoła katolickiego, patronka Francji. Podczas wojny stuletniej przyczyniła się do wielu zwycięstw, podkreślając, że kieruje nią Bóg.

Reprezentacja ducha olimpijskiego i wezwanie do pokoju i solidarności przybiera kształt kobiety na koniu galopującej przez Sekwanę – brzmi oficjalny opis wspomnianej sceny.

Białe skrzydła, które towarzyszą temu przedstawieniu, to z kolei nawiązanie do białej gołębicy, jednego z symboli IO, związanego z niesieniem pokoju.

W dalszej kolejności Majewski próbował udowodnić, że w piosence śpiewanej przez zespół Gojira w scenie nawiązującej do rewolucji francuskiej, pada słowo “satan”, czyli “szatan”.

Puściłem to w tempie x0.75, bo podczas oglądania wydawało mi się, że coś dziwnego słyszę w tym zakończeniu. No i niestety miałem rację, a mało kto to wyłapał: Saaataaan. I gdyby nie kilka innych szyderstw z wiary chrześcijańskiej i Jezusa Chrystusa, to można by śmiało powiedzieć, że to tylko tak brzmi, że to przypadkowe słowo itp., ale no niestety – dowodzi Majewski.

Warto zaznaczyć, że wszystkie powyższe stwierdzenia przekazuje mężczyzna, którego ciało pokrywają tatuaże, a pomiędzy nimi znajdziemy też krzyż i skrzydła. Z kolei na jego koncertach nie brakuje pokazów ognia. Zdjęcia ukazujące obie te rzeczy znajdziecie w galerii na dole. A co z rzekomym “szatanem”, słyszanym przez Daniela?

Szkoda, że influencer nie powtórzył wcześniej lekcji z języka francuskiego lub historii. Wiedziałby wtedy, że nie słyszy słowa “satan”, lecz francuskie "Ça ira", czyli refren piosenki śpiewanej w okresie rewolucji francuskiej. Zwrot ten tłumaczy się na “Jakoś to będzie”, lub też “Wszystko będzie dobrze”.

Sama scena jest przesycona symboliką ściśle związaną z historią i kulturą Francji. Widzimy w niej członków chóru, przebranych za – już pozbawioną głowy – królową Marię Antoninę, ściętą w 1793 roku. Wszystko rozgrywa się przy Pałacu Sprawiedliwości, gdzie uwięziono skazaną na śmierć władczynię. Utwór kontynuowany jest przez śpiewaczkę operową Marinę Viotti, której towarzyszy francuski zespół heavy metalowy Gojira przy piosence “L'Amour est un oiseau rebelle” George'a Bizeta z opery “Carmen” (fr. “Miłość jest zbuntowanym ptakiem”). Śpiewaczka znajduje się na łodzi, która z kolei jest aluzją do godła i motta Paryża: “Fluctuat nec Mergitur”l czyli: pływa, ale nie tonie.

Dudni gniew ludu! Słynna pieśń rewolucyjna "Ah, ça ira” jest śpiewana przez chórzystów przebranych za Marię Antoninę – napisano w mediach społecznościowych wydarzenia.

Cała scena jest więc symbolicznym połączeniem wizji przeszłości z odważnym patrzeniem w przyszłość. Z niepokojem czekamy na kolejne przedziwne teorie, związane z IO.

Daniel Majewski, Olimpiada 2024, teorie spiskowe, nowy wpis
Teorie Daniela Majewskiego o ceremonii otwarcia IO, fot. IG @iammajewski
Daniel Majewski, Olimpiada 2024, teorie spiskowe, nowy wpis
Daniel Majewski na Instagramie, fot. IG @iammajewski

Źródło: sortiraparis.com, The Washington Post