Wyciekła informacja o przeszłości Anny Lewandowskiej. Nie wiedzieliśmy, że było tak źle. "Musieli korzystać z pomocy Caritasu"
Anna Lewandowska jest obecnie jedną z najpopularniejszych gwiazd polskiego show-biznesu. Jej życie nie zawsze kojarzone było z luksusem i znanymi markami. Fragmenty nieautoryzowanej biografii, jaka wkrótce zostanie wydana, zdradzają niełatwą przeszłość, z którą musiała się mierzyć po odejściu ojca. Nikt nie przypuszczał, że było tak dramatycznie.
Anna Lewandowska nie miała łatwego dzieciństwa
Do tej pory w blasku fleszy królował przede wszystkim mąż trenerki fitnessu, Robert Lewandowski. Piłkarz o swojej przeszłości opowiedział w filmie "Lewandowski. Nieznany", a teraz przyszedł czas na przybliżenie historii jego ukochanej.
Monika Sobień-Górska zajęła się spisaniem przeszłości Anny Lewandowskiej w książce "Imperium Lewandowska". Dla zebrania materiału autorka uczestniczyła nawet w sportowym obozie gwiazdy. Na łamach nieautoryzowanej biografii, której fragment opublikował portal Pudelek, opowiedziała też o smutnych momentach jej dzieciństwa.
Ania faktycznie zna smak biedy i wspólnie z bratem oraz mamą poznała go w bardzo brutalny sposób. Po prostu pewnego dnia Bogdan, ojciec Ani, zostawił rodzinę bez słowa wyjaśnienia i bez środków do życia, w nieukończonym domu – czytamy w tekście.
Mama gwiazdy korzystała z pomocy bliskich i Caritasu
Przez pierwsze miesiące mama Ani nie powiedziała nikomu o tym, że mąż ją opuścił . Dopiero po pół roku przyznała się swojej bratowej i wyjaśniła, w jak złej sytuacji jest rodzina.
Miała chyba jeszcze nadzieję, że mąż wróci, nie chciała go stawiać w złym świetle przed rodziną. W efekcie we wrześniu Ania i Piotrek, których wcześniej było stać na markowe ubrania, poszli do szkoły bez zeszytów i bez podręczników . Dopiero około grudnia Maria przełamała się, powiedziała najpierw bratowej, a później swojemu bratu, w jakiej jest sytuacji – czytamy w biografii.
Anna Lewandowska znalazła wsparcie w rodzinie, kiedy było najtrudniej
Lewandowska wychowywała się bez ojca, ale matka mogła liczyć na wsparcie rodziny. W późniejszych latach gwiazda często podkreślała relacje z babcią oraz wujkiem (bratem mamy) , który jako pierwszy popchnął ją w stronę sportowej kariery.
Autorka książki podkreślała, że rodzina Anny często mierzyła się z poważnymi problemami finansowymi . Po odejściu męża Maria Stachurska starała się na różne sposoby zapewnić dobrobyt małoletnim dzieciom.
Podejmowała inne prace, były mąż po blisko roku zaczął płacić niewielkie alimenty na dzieci i rodzina więcej już tak głębokiej biedy nie zaznała, choć nigdy nie wróciła do takiego poziomu życia, jaki miała przed odejściem ojca. Niemniej przez te pierwsze pół roku naprawdę było trudno i zdarzało się, że musieli korzystać z pomocy Caritasu lub sąsiadów – napisano w zakończeniu rozdziału.
Wiedzieliście, że w dzieciństwie Ani było aż tyle trudów?
Zobacz zdjęcia:
Źródło: Pudelek