Wyrok ws. nielegalnego pochówku Piotra Woźniaka-Staraka
Piotr Woźniak-Starak zginął 18 sierpnia 2019 r. na jeziorze Kisajno
Jego ciało znaleziono po pięciu dniach
Wuj producenta został oskarżony o nielegalny pochówek
Właśnie zapadł wyrok w tej sprawie
Piotr Woźniak-Starak był producentem filmowym, prywatnie mężem Agnieszki Woźniak-Starak. Zginął 18 sierpnia 2019 r. k. Giżycka na Mazurach.
Pogrzeb Piotra Woźniaka-Staraka
18 sierpnia 2019 r. Piotr Woźniak-Starak w nocy na jeziorze Kisajno k. Giżycka na Mazurach wypadł z motorówki. Szukano przez pięć dni, a po tym czasie zwłoki producenta znaleziono w jeziorze.
Na pokładzie motorówki Woźniak-Starak znajdował się z młodą kobietą, 27-letnią Ewą. Nie jest jednak pewne, co dokładnie wydarzyło się na miejscu. Do poszukiwań ciała zaangażowana była wodna policja, straż pożarna, Mazurskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, WOPR z Gdyni, jak i żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, detektywi oraz nurkowie.
29 sierpnia odbyła się msza żałobna w kościele w Konstancinie-Jeziornie, z kolei 30 sierpnia trumnę z ciałem producenta złożono w grobie znajdującym się na terenie posiadłości Woźniaka-Staraka w Fuledzie.
[EMBED-393]
Okazało się jednak, że ciało męża Agnieszki Woźniak-Starak skremowano i złożono w urnie. Jak podała policja, Mirosław S., brat matki zmarłego “dobrowolnie zobowiązał się do pochówku szczątków pochodzących ze spopielenia zwłok Piotra Woźniaka-Staraka i dokonał pochówku tych szczątków w grobie murowanym wbrew obowiązującym przepisom”.
Ten jednak podtrzymuje, że jest niewinny, utrzymując, że uzyskał pełnomocnictwo od rodziny.
Wyrok sądu
- Sąd Rejonowy w Giżycku uznał, że wuj Piotra Woźniaka-Staraka - Mirosław S. dokonał nielegalnego pochówku szczątków na prywatnej posesji. Jednocześnie sąd odstąpił od wymierzenia Mirosławowi S. kary - podał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Powodem, dla którego zdecydowano na odstąpienie od kary, był m.in. fakt, że grób nie zagraża środowisku:
- Sąd ustalił, że miejsce pochowania szczątków zmarłego członka rodziny nie jest cmentarzem, a obiekt wybudowany na Fuledzie nie jest katakumbą, dlatego nie wolno było złożyć tam szczątków ludzkich. (...) Z uwagi jednak na fakt, że wybudowany obiekt nie narusza innych przepisów, jak również jest on neutralny dla środowiska, sąd odstąpił od wymierzenia obwinionemu kary, a obciążył go jedynie kosztami sądowymi - poinformował rzecznik sądu.
Artykuły polecane przez redakcję ŚwiatGwiazd.pl:
źródło: se.pl / gala.pl