Wyszła za Francuza i przeprowadziła się do jego kraju. Teraz nie może żyć z tym, co robi teściowa
Czasem nawet najlepsze intencje mogą doprowadzić do szału. Przekonała się o tym pewna kobieta, która zdecydowała się związać z Francuzem. Po przeprowadzce do męża okazało się, że teściowa nie daje jej spokoju. Dlaczego?
Nauka języka obcego to z reguły trudny proces, nawet jeśli ktoś życzliwy chce nam w tym pomóc. Teściowa pewnej kobiety, która uzewnętrzniła się na popularnym forum internetowym, wzięła sobie za punkt honoru, aby nauczyć synową płynnego francuskiego. Nie wiedziała jednak, że to popsuje ich relacje…
Upierdliwa teściowa czy życzliwa staruszka?
Relacje z rodziną bywają trudne, szczególnie jeśli na tapet weźmiemy kontakty z teściową i to innej narodowości. Dochodzą do tego wówczas różnice kulturowe. Tak było w przypadku jednej z użytkowniczek forum, która z bezsilności poprosiła internautów o radę.
Kobieta po wyjściu za mąż za Francuza musi mierzyć się z ciągłymi wiadomościami od jego mamy. Teściowa radzi jej, jak ma nauczyć się języka i namawia do wykonywania tłumaczeń. Nie byłoby w tym nic strasznego, gdyby nie fakt, że kontakt ten jest tak intensywny, że utrudnia Marlenie (imię zmienione na potrzeby artykułu) życie i sprawia, że kompletnie odłączyła się od social mediów.
Sytuacja bez wyjścia
Oczywiście kobieta starała się zwrócić starszej Pani uwagę, ale to nie przyniosło rezultatów. Później interweniował mąż, ale wydawać by się mogło, ze ich sugestie są nazbyt delikatne. To może sprawiać, że namolna teściowa nie rozumie intencji najbliższych.
Marlena zwraca również uwagę na fakt, że przez całą sytuację bardzo ograniczyła kontakt ze swoją rodziną. Nie odpisuje im na wiadomości pozostawione w serwisach społecznościowych, ponieważ chce pozostać niewidoczna dla matki męża.
Odpuścić czy jasno wyznaczyć granice?
Widać, że sprawa jest dla autorki posta niezwykle istotna i za chwilę może dojść do nieprzyjemnej wymiany zdań. Mimo tego, że Marlena nie ma zastrzeżeń do innych zachowań teściowej i naprawdę szczerze darzy ją sympatią, tylko ten ciągły kontakt ją wykańcza.
Ponadto obawia się, że jeśli zareaguje ostrzej, to starsza pani zrobi z siebie ofiarę i nastawi przeciw niej resztę rodziny . Do tego dochodzi kwestia posiadania potomstwa — czy jeśli kobieta urodzi w przyszłości dziecko, to teściowa w ogóle nie da jej spokoju? A Wy co byście zrobili?