Wyszło na jaw, co ludzie zrobili Buddzie. Zaczęło się zaraz po aresztowaniu
Budda został zatrzymany przez CBŚP. Tymczasem jego konto w sieci wcale nie cichnie. Internauci nie pozostają bierni.
Budda zatrzymany przez CBŚP
Budda zaczął publikować filmy w serwisie YouTube w 2019 roku. Szybko zyskał rozgłos za sprawą swoich hojnych datków dla potrzebujących. Przekazanie domowi dziecka 100 tysięcy złotych oraz słodyczy, a także ogromne wpłaty na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (WOŚP) to tylko część akcji, z których był znany.
Tym większe było zaskoczenie, jak kilka dni temu potwierdził zakończenie internetowej działalności. Odejście w wielkim stylu miała zapewnić mu loteria opiewająca na 8 milionów złotych.
Akcja zakończyła się szybko, gdy już następnego dnia (14 października) Kamil L. został aresztowany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji (CBŚP) oraz Krajowej Administracji Skarbowej (KAS). Przedstawiono mu poważne zarzuty. Grozi mu nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Zarzuty ogłoszone podejrzanym dotyczą kierowania oraz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było organizowanie gier losowych, które to loterie z uwagi na warunki ich uczestnictwa były w istocie grami hazardowymi. Celem działania podejrzanych było uzyskanie wpływów ze sprzedaży losów i omijanie przepisów o grach hazardowych – mówiła rzeczniczka Prokuratury Krajowej, Katarzyna Calów-Jaszewska.
Zatrzymany został nie tylko internetowy twórca, ale również dziewięć innych osób, w tym jego dziewczynę, Aleksandrę K. Prokuratura ujawniła co się z nią stanie.
Nie tylko Budda. Kto jeszcze został aresztowany?
W przypadku pięciu zatrzymanych osób wprowadzono tymczasowy areszcie na czas trwania postępowania sądowego. Istnieje bowiem ryzyko, że aresztowani mogliby próbować zbieg z kraju, ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości lub nawet wpływać na świadków.
Prokurator uznał, że w przypadku piątej podejrzanej osoby, Aleksandry K., konieczne będzie zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania – poinformowała Katarzyna Calów-Jaszewska, rzeczniczka Prokuratury Krajowej w rozmowie z Pudelkiem.
Wymieniona wśród zatrzymanych Aleksandra K. była znana w mediach społecznościowych pod pseudonimem Grażynka. Prywatnie jest w związku z Kamilem L. jeszcze przed czasami jego popularności w internecie.
Jak fani Buddy zareagowali na jego zatrzymanie?
Kamil L. obecnie, jak można się spodziewać, nie ma dostępu do internetu. Mimo to, jego profil na Instagramie pozostaje aktywny, a w komentarzach fani Buddy, zaskoczeni interwencją CBŚP, wyrażają swoje emocje. Tak dużego zaskoczenia i niedowierzania dawno nie było widać. Obserwatorzy, którzy cenili go za działalność charytatywną, nie kryją swojej frustracji.
Co ludzie zrobili Buddzie? Zaraz po aresztowaniu fani akcję na miarę #FreeBritney (kampania mająca na celu uwolnienie gwiazdy spod ograniczeń związanych z ubezwłasnowolnieniem) stworzyli nawet osobne hashtagi #freebudda, #muremzabuddą, #teambudda za pomocą których chcą okazać wsparcie swojemu idolowi i pokazać, że nie wierzą w ciążące na nim zarzuty.
- Szczerze? Możecie mnie zjeść w komentarzach dla mnie to i tak jest gość miał pomysł na siebie, umiał go sprzedać. A nazywają go przestępcą - wobec państwa. Wg mnie jedyne co zrobił to zarobił i nie podzielił się z górą jak należy- górą która okrada w białych rękawiczkach codziennie obywateli w nieporównywalnej do tego przykładu skali i to przez ludzi, którzy to prawo uchwalają, by potem to prawo egzekwować od nas i od zwykłych ludzi nazwajac „przestepcami”, zamykając za to. Ale oni mogą. Ja to tu tylko zostawię. Chłop nic wam nie zrobił. Przykro to wszystko czytać. #freebudda
- Stary jesteśmy za tobą #freebudda
- Popieram całym sercem! #freebudda
- Trzymaj się mordo ! #teambudda
- Szkoda, że tak głośno o Nim w tv nie było jak podarował np. domki dla powodzian! #teambudda – czytamy w komentarzach.
To tylko kilka z setek komentarzy oznaczonych tymi hashtagami, które możemy znaleźć na profilu youtubera. Zaskarbił sobie sympatię wielu ludzi, którzy teraz zaciekle go bronią.