Brat Buddy nagle wydał oświadczenie. Youtuber siedzi w areszcie, a on ogłasza TO
Afera związana z Kamilem "Buddą" Labudą nabiera nowego wymiaru. W opublikowanym oświadczeniu brat influencera, Krzysztof Labudda, przedstawił swoją wersję wydarzeń.
Zatrzymanie Kamila Labuddy
W poniedziałkowy poranek 14 października, spokojne wody show-biznesu zostały wzburzone zatrważającą wiadomością. Jako pierwszy przekazał ją dziennikarz Radia Kraków, Patryk Kubiak. Informacja o zatrzymaniu popularnego influencera Kamila “Budda” Labuddę przez policję rozprzestrzeniła się błyskawicznie, wywołując szok i niedowierzanie wśród jego licznych fanów. Nikt nie spodziewał się tak dramatycznego zwrotu akcji, a media społecznościowe zalała fala spekulacji na temat przyczyn tego zaskakującego wydarzenia.
Youtuber został ujęty wraz z kilkoma innymi osobami. Został zabezpieczony jego majątek — napisał Kubiak, mając jeszcze nieoficjalne informacje.
Choć na ten moment szczegóły dotyczące sprawy pozostają nieujawnione, wiadomo, że została ona przekazana do Prokuratury Krajowej z siedzibą w Szczecinie. To właśnie tam, w specjalistycznym departamencie Centralnego Biura Śledczego zajmującym się zwalczaniem zorganizowanej przestępczości gospodarczej i korupcji, śledczy będą prowadzić dalsze czynności. W ramach postępowania planowane są przesłuchania świadków, zabezpieczenie materiału dowodowego oraz analiza dokumentacji związanej ze sprawą.
Budda zatrzymany przez CBŚ. Gruchnęły szokujące wieści o jego milionach złotych Zdesperowany Budda apeluje do Tuska. Jego pomoc dla powodzian może mieć poważne konsekwencjeKamil L. został dziś przez nas zatrzymany w Warszawie — potwierdziło CBŚP
Ostatni film Buddy
Sytuacja wokół Buddy nabrała jeszcze większego dramatyzmu, gdy dzień wcześniej, 13 października, światło dzienne ujrzała długo oczekiwana druga część ostatniego filmu na jego kanale "Budda TV". Ten moment miał być kulminacją jego dotychczasowej działalności w sieci, a jednocześnie stanowił zapowiedź nowego rozdziału w jego życiu. Niespodziewane ogłoszenie zakończenia kariery wywołało w polskiej społeczności internetowej prawdziwą burzę.
Youtuberzy, fani i media społecznościowe żyły tą wiadomością, próbując zrozumieć motywy Kamila Labuddy. W innym, poruszającym i pełnym emocji wideo, które opublikował wcześniej, 10 sierpnia, twórca szczerze wyznał, że powodem tej bolesnej decyzji jest toksyczne środowisko panujące w sieci, które odcisnęło na nim swoje piętno. Znużony niekończącą się falą ataków, hejtu i negatywnych komentarzy, Budda poczuł się przytłoczony toksyczną atmosferą panującą w internecie:
Powiem Wam szczerze, że pewnie wielu z Was zauważyło, że ta szerząca się w internecie patologia, ta chęć krwi, te ciągłe konflikty, to napięcie, i tak dalej... Powiem wam szczerze, że ja nie czuję się w tym środowisku jako twórca dobrze po prostu. Ja nawet jako widz w tym środowisku nie czuję się już najlepiej — tłumaczył.
Oświadczenie Krzysztofa Labuddy
W związku z ostatnimi wydarzeniami i zatrzymaniem Kamila Labuddy, jego brat, Krzysztof Labudda, postanowił wydać oficjalne oświadczenie. Za pośrednictwem platformy X, Krzysztof Labudda stanowczo podkreśla, że nie ma i nigdy nie miał żadnych powiązań biznesowych ani finansowych z działalnością swojego brata. W ten sposób pragnie wyraźnie zaznaczyć, że nie ponosi odpowiedzialności za działania Kamila Labudy:
Jako pełnomocnik prawny Pana Krzysztofa Labuddy, w związku z sytuacją związaną z zatrzymaniem w dniu dzisiejszym jego brata, na prośbę mojego Mocodawcy i jego imieniem oświadczam, że nie ma on i nigdy nie miał, żadnych związków biznesowych ani gospodarczych powiązanych z działalnością gospodarczo-medialną swojego brata. Pan Krzysztof Labudda prowadzi własną działalność pod nazwą "Krzysztof Labudda", która nie miała jakichkolwiek powiązań gospodarczych z firmami będącymi własnością Kamila. Wszelkie wypowiedzi krytyczne wypowiadane wcześniej przez niego w mediach społecznościowych, dotyczyły naszego brata Konrada - podsumowano.