Zapłakana Kubicka wyżaliła się fanom. To już koniec dobrego, a ona w zaawansowanej ciąży cierpi... Gdzie Baron?
Sandra Kubicka i Baron spodziewają się dziecka. Modelka chętnie dzieli się oczekiwaniem na maleństwo w mediach społecznościowych. Teraz jednak spotkało ją coś przykrego. I to w zaawansowanej ciąży…
Sandra Kubicka jest w ciąży
W ciągu drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia Sandra Kubicka oraz Aleksander Baron ogłosili publicznie poprzez media społecznościowe, że spodziewają się dziecka. Wiosną tego roku para planuje powitać na świecie swojego pierwszego synka. Zdjęcia opublikowane przez nich pokazują modelkę z delikatnie zaokrąglonym brzuszkiem i promiennym uśmiechem na twarzy.
Our miracle baby. Moje największe marzenie właśnie się spełnia i to dzięki Tobie @alekbaron. Czekamy na Ciebie Synku. #BestChristmasGift - dodali do fotografii.
Sandra na swoim Instagramie zdradziła, co nieco o wyborze imienia dla dziecka.
Sandra Kubicka o imieniu dla dziecka
Kubicka wielokrotnie podkreślała, że nie życzy sobie, aby jej syn był postacią medialną. Uważa, że to on powinien mieć możliwość samodzielnie zadecydować, czy chce być obecny w mediach społecznościowych w przyszłości. Co do porodu, wyraża następujące zdanie:
Nie chce paparazzi pod szpitalem, czekających aż wyjdę z porodówki, ani robiących zdjęć jak wchodzę do szpitala. Chcę ten moment przeżyć w spokoju - wyznała w mediach społecznościowych.
Podczas jednego z ostatnich Q&A na swoim profilu, jedno z pytań brzmiało: "Czy syn będzie miał zagraniczne, czy polskie imię?" Sandra Kubicka odpowiedziała na to pytanie w ten sposób:
Międzynarodowe. Takie, że każdemu będzie łatwo je wymówić.
Można przypuszczać, że imię syna będzie oryginalne. Co ciekawe, Sandra Kubicka ujawniła, że chciałaby mieć więcej dzieci podczas innego pytania. Wyraziła również chęć zajścia w kolejną ciążę tak szybko, jak to tylko możliwe.
Teraz Sandra Kubicka podzieliła się z fanami swoją frustracją. Zaawansowana ciąża, coraz bardziej daje się jej we znaki.
Sandra Kubicka pożaliła się fanom
Narodziny synka Sandry Kubickiej i Barona zbliżają się wielkimi krokami. Gwiazda zaczyna odczuwać skutki zaawansowanej ciąży. Mimo że cały czas jest otoczona czułością ze strony Barona, odczuwa kryzys. Na swoim Instagramie zwierzyła się fanom, że dziś miała bardzo zły dzień.
not my fu**ing day today – napisała modelka.
Gwiazda wyjawiła, że jej złe samopoczucie jest związane z tym, że jej brzuch jest już takich rozmiarów, że nie mieści się w stare ubrania.
Oficjalnie wkroczyłam w etap frustracji i łez . ja próbująca przez pół godziny ubrać kombinezon, który jeszcze 2 tygodnie temu był dla mnie dobry. Zmęczyłam się jak pies, przeklęłam cały alfabet i skończyło się dresami – oznajmiła modelka.
Sandra Kubicka na swoim Instastories szczegółowo opisała fanom swój dzisiejszy humor, a raczej jego brak. Gwiazda narzeka na to, że zimą ma małą możliwość wyboru stylizacji. Kończy się tak, że ciągle zakłada to samo.
Ja dzisiaj taki humor, że bez kija nie podchodź. I ta frustracja wynika z tego, że ja uwielbiam się dobrze ubrać, czuć się kobieco, fajnie, ładnie. W tak zaawansowanej ciąży zaczyna to graniczyć z cudem, szczególnie gdy jest zero stopni na zewnątrz, musisz wyjść coś załatwić i czujesz się jak śmieć. Kończy się legginsem ciążowym. […] Pięćdziesiąty dzień z rzędu leggins ciążowy, T-shirtem twojego starego i za dużą bluzą, bo jest zimno i nie wiesz, co masz ubrać. To jest ta frustracja ciążowa, która po prostu jak nie jesteś w ciąży, to nie zrozumiesz. Jakbym była w zaawansowanej ciąży w lato, założyłaby sukienkę ładną jakąś, taką eksponującą, jak na Filipinach – mówiła rozdrażniona Sandra.
Do tego wszystkiego problemy w ciąży powodują, że ma absolutny zakaz dźwigania, więc koniec dobrego, no i jeszcze ten nastrój. To powoduje, że jest uzależniona od pomocy. W jednym ze stories zdradziła, że Barn towarzyszy jej 24/7, ale jej to akurat bardzo odpowiada. Ale kiedy przyszły tato pracuje, Sandra zostaje tylko z psiakami.