Zofia Merle ciężko chorowała, zrezygnowała z aktorstwa. Tylko raz zrobiła wyjątek. Polacy już nigdy później jej nie zobaczyli
Zofia Merle nie żyje. Aktorka zmarła w środę 13 grudnia. Już od dawna nie pojawiała się w filmach i serialach. W drodze wyjątki zgodziła się na kilka scen w “Klanie”. To tam Polacy widzieli ją po raz ostatni.
Zofia Merle nie żyje
Smutne wieści obiegły media - nie żyje Zofia Merle . Aktorka znana z kultowych filmów Stanisława Barei "Co mi zrobisz, jak mnie złapiesz?", "Miś", "Alternatywy 4" czy “Zmiennicy” odeszła w wieku 85 lat. Pod koniec życia była już bardzo chora, a wcześniej także los jej nie oszczędzał .
Od dłuższego czasu nie pojawiała się już publicznie. Gdzie Polacy widzieli ją po raz ostatni?
Aktorzy "Klanu" wspominają Zofię Merle
Zofia Merle po raz ostatni pojawiła się na ekranie w “Klanie”, gdzie grała gosposię Lubiczów, panią Stenię. Po tym, jak media obiegły smutne wieści o jej śmierci, aktorzy serialu wspomnieli wybitną aktorkę:
Miała niesamowitą energię, dowcip. Siły więcej niż kilka osób razem wziętych! Była bezpośrednia, ale to się lubiło. Kochało! No i niezwykle koleżeńska. Klasa, której wielu ludziom dziś brakuje. Ze Stasiem Tymem robiła słynne przyjęcia u siebie w domu. Ja nigdy nie miałem szczęścia chociaż w jednym z nich uczestniczyć, ale o tym w środowisku aktorskim krążą legendy - mówił Tomasz Stockinger Plotkowi.
I dodał:
W przypadku takiej cudownej osoby tym większa strata, że jej z nami nie ma. Jej wiek nie wytłumaczy tego, że niby słuszny. Wiem, że chorowała i od dawna jej w "Klanie" nie było. Jej śmierć zdarzyła się w niefortunnym czasie. Lada moment mamy święta. Na pewno by się z nich cieszyła. Bardzo mi przykro, że Zosia ich już nie dożyła .
Paulina Holtz, czyli serialowa Agnieszka Lubicz także wspomina Merle z wielkim szacunkiem i sympatią. Niestety nie widziała aktorki od wielu lat.
Bardzo żałuję. Na pewno zarażała dowcipem i była bardzo pozytywną osobą. Nie raz się z nią śmiałam. Jestem w szoku i trudno mi powiedzieć coś więcej na jej temat - powiedziała aktorka.
Ostatni raz Zofii Merle w "Klanie"
Zofia Merle w ostatnich latach życia poważnie chorowała. Nie było to tajemnicą. Od 2009 roku przestała pojawiać się na ekranie i odsunęła się od życia publicznego.
Zrobiła jednak wyjątek w 2018 roku i na jedną, krótką scenę powróciła do "Klanu".
Bardzo ciepła, serdeczna osoba. Nie pokazywała cierpienia mimo choroby. Widziałem ją raz w życiu, w ostatniej jej scenie w "Klanie". I zupełnie, mimo że wiedziałem, że cierpi, nie było tego widać - mówił Plotkowi Marcin Kwaśny, który miał okazję ją wówczas spotkać.
Scenę zagrała, siedząc w fotelu. Wbrew słowom Kwaśnego, dla tych, którzy znali aktorkę, było jasne, że już nie jest sobą. Poniżej kilka kadrów z ostatnich scen Zofii Merle.